
18 powodów, dla których warto jeść algi
Algi, czyli warzywa z morza są najdoskonalszym pożywieniem, jakie mamy do dyspozycji na Ziemi
Wiedzą o tym bardzo dobrze Japonki, które morskie rośliny dodają do każdej potrawy. Japonki są szczupłe i do końca swoich dni, które następują bardzo, bardzo późno, wyglądają niesamowicie młodo.
W przeciwieństwie do na przykład Amerykanów albo Europejczyków, którzy jedną ręką są przywiązani do hamburgera, a drugą do kroplówki z lekarstwami, które łagodzą skutki obżarstwa.
Naprawdę warto się zaprzyjaźnić z tymi śmiesznymi roślinkami, jeśli chcesz mieć zdrowe, lśniące włosy, mocne paznokcie i promienną cerę, nie mówiąc o ogólnej sile i energii.
Sama dopiero niedawno zawarłam znajomość z algami, ale już teraz widzę dobroczynne skutki ich codziennego jedzenia.
18 powodów, dla których warto jeść algi
Algi wiążą substancje radioaktywne i metale ciężkie, na przykład rtęć, i bez pardonu wyprowadzą tych nieproszonych gości z twojego ciała.
Algi zawierają 10 razy więcej żelaza niż szpinak.
Algi sprawiają, że włosy rosną jak szalone i wyglądają jak grzywa lwa. Jeśli oprócz tego nie jesz innych śmieci, algi potrafią odpędzić z twojej głowy siwe włosy ( jeśli takie masz).
Algi są najlepszym, naturalnym źródłem jodu.
Zawierają WSZYSTKIE !!! znane do tej pory minerały i aminokwasy.
Mają olbrzymia moc leczniczą, działają przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo.
Algi chronią przed nowotworami.
Zawierają więcej wapnia niż mleko.
Utrzymują poziom hormonów i libido na odpowiednim poziomie.
Czyszczą jak porządna szczotka naczynia krwionośne z odłogów , a tym samym zapobiegaja arteriosklerozie, a więc dobre dla serduszka.
Obniżają poziom cholesterolu.
Pomagają zwalczać c grzybicę,(candida), herpes, HIV
Zwalczają celulitis.
Pomagają zachować młody wygląd skóry i likwidują zmarszczki.
Są bogate w błonnik , a więc troszczą się o to, żebyśmy nie byli grubi.
Zawierają całą masę witamin, w tym A, B, C, D, E i K
Są bogate w karoten
Algi są prawdziwym cudem natury i warto je jeść.
Z 40.ooo gatunków jakie rosną w morzach, 160 jest jadalnych. W Europie można kupić niestety tylko kilka z nich : nori ( zna każdy wielbiciel sushi), wakame, kombu, hijiki, arane, dulse.
Ja bardzo lubię posypywać sałatę kawałkami pokruszonego nori, albo po prostu wrzucam do szejka niewielką ilość wakame. Ale jeśli namoczy się je kilka minut, wakame przeobrazi się w śliczne wstążeczki, niczym spagheti. Można wtedy dodać do sałaty.
Jedna uwaga: ponieważ algi zawieraja sporo jodu, osoby z problemami tarczycy powinny zasięgnąć porady lekarza !Smacznego i na zdrowie !
Źrodło : Markus Rothkranz ” Heile dich selbst”
Pozdrawiam bardzo serdecznie – Greenelka
Możesz mnie wesprzeć tutaj https://patronite.

Zamknijmy wszystkie księgarnie!
Może Ci się spodobać

Prosty, 100% naturalny krem na bazie masła shea
22 lipca 2017
A kiedy wypijesz już kawę
7 lipca 2018
komentarzy 9
Pingback:
barbara
Bardzo mądry wpis, dużo ciekawostek na Twoim blogu, będę zaglądać…serdecznie pozdrawiam…
Greenelka
Cieszę się bardzo, pozdrawiam słonecznie
Gabrysia
Jest może tylko jeden powód dla którego warto alg nie spożywać , ale bardzo ważny – nadczynność tarczycy. Po maseczce z alg długo leżałam pod kroplówką żeby moje serce się uspokoiło, a o spożyciu to nawet boje się pomyśleć . Producenci kosmetyków nigdy nie ostrzegają , dopiero człowiek sam musi się przekonać . Pozdrawiam serdecznie
Greenelka
To prawda, dlatego wspominam o tym na końcu tekstu.
Pozdrawiam serdecznie – Greenelka
Dorota
Ostatnio „odkryłam” spirulinę. Niewielką ilość dodaję rano do jogurtu, dorzucam jakieś owoce i mam pyszne śniadanko.
Greenelka
Tak, spirulina jest bardzo fajna, ma taki ciekawy smak, a ja najbardziej lubię nori. Pozdrowionka serdeczne:)
Aga
Słyszałam, że algi są bardzo zdrowe. Teraz wiem, już więcej. Nigdy ich nie jadłam. Nie co, że teraz wiem, ile dobra zawierają, to ciekawi mnie ich smak. Wyobrażam sobie, a często trafiam, to myślę, że mi zasmakują, ja lubię dziwności. hihi Chcę jeszcze dodać, że wyglądasz przepięknie na filmiku, przepięknie i niesamowicie przyjacielsko. :))) Jak dobrze, że jesteś. <3
Greenelka
Kochana Agnieszko, ja Tobie dziekuję, że jesteś, bo masz w sobie tyle ciepła i serdeczności ,że uwielbiam czytać wszystkie Twpoje teksty. Nie wiem tylko dlaczego nie ukazuja się moje komentarze, mam od jakiegoś czasu problemy z blogami na bloggerze. Może przeniesiesz się na Wordpreska?:) Co do alg, ja je bardzo lubię, najczęsciej kupuje nori, bo o te najłatwiej, strasznie fajne są.Pozdrawiam Cię i dziękuję za tak miłe słowa kochana pokrewna duszyczko 🙂