Lifestyle

Czy masz czas, aby mieć czas?

Przecież z każdej strony słyszysz, NIE MAM CZASU, NIE MAM CZASU, NIE MAM CZASU.

Za mało czasu, stres, stres, stres, więc mało czasu. Diabelskie k0ło się zamyka. Koniec.

Nie inaczej jest z tobą.

A przyszło ci do głowy na co czekasz?

aż się zestarzejesz,

aż dopadną cię choroby,

aż zrozumiesz, że jest za późno????

czy masz czas, aby miec czas

Zawsze znajdujesz milion wymówek, żeby nie mieć czasu,

ponieważ czeka na ciebie stos prania,

ponieważ  musisz posprzątać  mieszkanie,

ponieważ pracujesz,

ponieważ koniecznie musisz wiedzieć, co zdarzyło się w kolejnym odcinku ulubionego serialu,

ponieważ masz tyle stresu,

ponieważ musisz przemyśleć masę problemów,

ponieważ musisz odespać poprzednią nieprzespaną noc

ponieważ musisz popatrzeć, co twoi znajomi opublikowali na fejsie

i tak dalej, i tak dalej…

A gdzie jest czas, gdzie jest ten czas, którego jak twierdzisz, nie masz ?

Nie potrzeba do tego żadnej filozofii.

Każdego dnia dostajesz w prezencie od życia 24 godziny, żeby zrobić te wszystkie rzeczy, na które nie masz nigdy czasu. Odejmij czas na sen, dajmy na to osiem godzin, chociaż wiele osób, które znam, wcale tyle nie śpią. Dlaczego? Bo nie mają czasu na sen! Tak, takie  zwariowane czasy mamy !

czy masz czas, aby miec czasb

No dobra, ale zakładam, że jesteś osobą obdarzoną rozsądkiem i śpisz te osiem godzin.

Pozostaje ci więc jeszcze 16. Więc w całym tygodniu dostajesz od  życia niesamowitą ilość 112 godzin,  a w całym miesiącu 448 godzin cudownego, jedynego, kosztownego czasu!

Wiadomo, że są obowiązki, których nie  można ominąć. Nic się samo nie zrobi. Ale zastanów się , czy to ty wykorzystujesz czas, czy czas  wykorzystuje ciebie?

A może tak ci łatwiej, bo dzisiejsze czasy już takie są, że prościej żyje się w codziennym młynie w którym nie ma czasu na czas dla siebie, że współczesny człowiek nie potrafi znaleźć równowagi między tym co musi, a tym co może i chce?

Że nie potrafi zatrzymać się nad chwilą, że już nie widzi koloru nieba, że nie czuje pocałunków słońca na policzkach (chyba że praży się jak frytka na plaży), że nie widzi uśmiechu dziecka, że nie cieszy się na widok merdającego ogonem psa?

czy masz czas,aby miec czas

Może tak jest temu człowiekowi wygodnie I już nie potrafi inaczej?

Jak to jest?

Więc  teraz jeszcze raz pomyśl i odpowiedz sobie na pytanie.

Gdzie jest ten czas ?

Oczywiście .Pracujesz, prasujesz, sprzątasz, gotujesz, robisz zakupy, bo musisz.  Ale reszta?

Co robisz, żeby najwspanialszy, cudowny  czas, spędzać z pożytkiem,, żeby realizować twoje marzenia, żeby spotykać się z przyjaciółmi, żeby bawić się z dzieckiem, żeby czas nie przeciekał ci przez palce ?

Odpowiedź jest tylko jedna. I  ty ją znasz.

Ty ten czas marnujesz. A potem patrzysz z goryczą na zegarek i mówisz: no nie mam czasu. gdzie on tak pędzi ?

Nie mam czasu, nie mam czasu, denerwujesz się, ale ostatnie cenne minuty dnia spędzasz na oglądaniu zdjęć fejsowych znajomych, albo głupiego serialu w telewizji.

Nie masz czasu, bo

musisz jeszcze sprzątnąć kuchnię,

czeka na ciebie pranie,

czeka na ciebie  prasowanie,

musisz  pracować,

musisz  odespać ostatnią nieprzespaną noc,

musisz ugotować obiad,

musisz obejrzeć kolejny odcinek serialu.

Naprawdę ? Czy wszystkie te rzeczy są naprawdę jednakowo ważne? I czy wszystkie musisz zrobić natychmiast, bo inaczej zawali się świat?

Pamiętaj, że jedyne co tak naprawdę musisz, to umrzeć.

Reszta, od dnia twoich urodzin do twojej śmierci zależy tylko od ciebie.

To ty rozstrzygasz,  z kim i jak chcesz spędzać twój kosztowny czas tutaj, na Ziemi.

Tylko od ciebie zależy czy go zmarnujesz, czy nie.

Nie marnuj go, bo nigdy do ciebie nie wróci. To jedyne, co jeśli raz stracisz, to bezpowrotnie. Nie rób tak, żeby kiedyś żałować. Nie dopuść do chwili, kiedy powiesz, ach gdyby można było cofnąć czas…

czy masz czas aby miec czas

Znajdź czas, żeby mieć czas. Czas na to, co kochasz.

Prasowanie poczeka, życie nie.

Pozdrawiam Cię serdecznie – Greenelka

Zapraszam na moj kanał na YT:

Możesz mnie wesprzeć tutaj  https://patronite.pl/greenelka

 

 

 

 

 

(Visited 286 times, 1 visits today)

24 thoughts on “Czy masz czas, aby mieć czas?

  1. I znów ta muzyka… młode lata mi się przypomniały 😉 Masz absolutna rację Agnieszko, ja już dawno przestałam gonić swój ogon. Prasowanie może poczekać, w szafie miejsca sporo mam na nieuprasowane rzeczy. Okna czasem brudne- chciałoby się już umyć, ale nic się nie stanie jak poczekają jeszcze parę dni. Kontroli z Sanepidu przecież się nie spodziewam. A jeśli ktoś wpadnie niespodzianie – to mam nadzieję że do mnie , a nie na inspekcję. Co z tego, że będę miała błyszczące okna, a nie znajdę czasu na przejażdżkę rowerową? Teraz las jest taki piękny. Mam koleżankę, która kończy sprzątać mieszkanie ok 2 -giej w nocy i jeszcze musi zrobić mnóstwo przetworów bo… tak trzeba, a potem systematycznie je wyrzuca. A seriale… przyznaję bez bicia, że całe wakacje czekałam na powrót moich ulubionych 😉 Ale to tylko trzy wieczory w tygodniu. 🙂 Pozdrawiam ciepło

    1. Gabrysiu, najpierw zacznę od końca. Seriale są tu naturalnie symbolem, bo jakże często stanowią taki zapychacz czasu, watę, którą czas wypełniamy. Jeśli zaś są tylko miłym uzupełnieniem, to przecież nic nie szkodzi.
      Moment, w którym dochodzimy do wniosku, że naprawdę obojętne się staje, czy zdążymy sprzątnąć na niedzielę dom, bo tak wypada, a poza tym co powie teściowa, czy sąsiadka, jest wspaniały. W tym momencie naprawdę stajemy się wolni. Ja bardzo długo byłam niewolnikiem czasu, to on mną rządził i do niczego dobrego mnie to nie doprowadziło. Myślałam, że ze wszystkim muszę zdążyć, bo inaczej, no własnie, co by się stało? Ano, nic. Jeszcze dzisiaj łapię się na tym, że powinnam zdążyć zrobić 100 rzeczy, które jeśli nie są zbędne, to na pewno nie pilne. Ale pukam się w głowę i łapię równowagę. Właściwie powinnam dokończyć koszenie trawnika, ale stwierdziłam, że to nie ucieknie, bo może mamy ostatnie piękne dni i lepiej pójść na spacer do lasu. Las jest moją wielką miłością Gabrysiu, kocham w nim wszystkie ścieżki, mam ulubione drzewa, to po prostu moje refugium. Las jest piękny o każdej porze roku, a teraz w szczególności. Właśnie dlatego wyprowadziłam się z miasta, żeby być blisko lasów.
      Tak więc szkoda czasu na to, co niepotrzebne, bo życie jest krótkie. Moja znajoma jak Twoja,też spędza czas na sprzątaniu, to jej hobby chyba,codziennie pierze pierze obrusy, trzepie dywany, jak zaczyna rano, tak kończy wieczorem, a nie pracuje i mogłaby chociażby wyjść na spacer. Są tacy ludzie. Dom jest wymuskany, ale przecież dom to nie muzeum. Zresztą ja mam całą masę zwierząt, więc niemożliwością byłoby zachować sterylność. Wolę 1000 razy mruczenie na kolanach i radosne machanie ogonem, niż najwspanialszy pałac bez śladu kurzu.
      A co do Pink Floyd, po prostu muzyka wszechczasów, prawda?
      Pozdrawiam serdecznie Gabrysiu

  2. Agnieszko, bardzo mądre są twoje posty, trafione w punkt, dotyczą, jeśli nie wszystkich, to większości z nas. Mnie na pewno. I przyznaję się bez bicia – zdarza mi się marnować czas, nierówno rozkładać go pomiędzy różne zajęcia. I rzeczywiście często pytam siebie: gdzie ten czas tak pędzi??? Nie będę obiecywać, że to zmienię, ale na pewno spróbuję. W końcu zaczynam nowy etap w życiu:)

  3. Iwono, dzięki wielkie.
    Niestety tak właśnie jest w życiu. Wydaje nam się, że wszystko jest konieczne i nie spoczniemy, zanim nie zrobimy tego, tamtego i jeszcze tamtego. A tymczasem połowa tych spraw jest nieważna, albo mniej ważna. To straszne, że w ogóle nie potrafimy się zatrzymać. Stąd stres i choroby. Wiem o czym mówię, bo sama taka byłam. Wiadomo,że praca , dom, ale i tu warto rozłożyć czas. Naprawdę, świat jest totalnie chory, rozmawiam z ludźmi i nikt nie ma czasu. Na nic ! Nawet starsza pani z sąsiedztwa emerytka, też nie ma czasu. Może to jakiś wirus, Iwono, jak myślisz? 🙂

  4. może to dziwnie zabrzmi , ale niczego w życiu nie żałuję , nie mam poczucia marnowanego czasu i mam czas na to, na co chcę go mieć. Może jest to kwestią priorytetów i dobrej organizacji ? 😉
    A może także i tego , że wystarczająco wcześnie uświadomiłam i przyswoiłam sobie tą oczywistość , że jedyne co naprawdę muszę ,to muszę umrzeć. Cała reszta to kwestia mojego własnego wyboru.
    Pozdrawiam 🙂

  5. Dlaczego ma to dziwnie zabrzmieć? Właśnie to chciałam powiedzieć. Jednak ja na przykład potrzebowałam trochę więcej czasu, żeby to zrozumieć. Dzisiaj żyję w harmonii z samą sobą i mimo niedawnych, bardzo traumatycznych przeżyć, mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem.
    Pozdrawiam wieczornie:)

    1. ja zrozumiałam 22 lata temu gdy w jednym roku pochowałam najpierw mamę, potem przyjaciela i niespełna miesiąc później tatę… te śmierci wywróciły mój świat do góry nogami , zmusiły mnie do weryfikacji poglądów na wiele spraw …

      Napisałam , że może to dziwnie zabrzmi …dlatego , że na ogół ciągle słyszę od ludzi z mojego otoczenia NIE MAM CZASU, CIĄGLE JESTEM ZAJĘTA, ZAJĘTY… podczas gdy ja go zawsze znajduję dla drugiego człowieka 🙂

      1. Ach, oczywiście, rozumiem. Maju.
        To dzisiaj takie rzadkie, prawda? Jak to się mówi… Każdy dzisiaj myśli tylko o sobie, a ja jestem inna myślę o mnie. Ale to już inny temat, chociaż pokrewny.
        Pozdrawiam Cię 🙂

        1. oczywiście to , że znajdę czas dla innych to nie znaczy , że nie myślę o sobie 🙂 Nie poświęcam się jeśli o to chodzi… jestem bardzo asertywna i nie pozwalam się już wykorzystywać ,ani sobą manipulować . 😉 Chodzi o to , że zwyczajnie lubię ludzi, lubię więc się z nimi spotykać, rozmawiać bo to sprawia mi przyjemność 🙂 Więc gdy nadarza się taka możliwość nigdy nie powiem NIE MAM CZASU 🙂

          1. Też nauczyłam się być asertywna, To naturalne prawo każdego, kto ceni siebie i swoje życie. I bardzo lubię rozmawiać z ludźmi, ale jak napisałaś na swoim blogu, tak jak Tobie, coraz więcej przyjemności sprawia mi rozmowa, która nie jest tylko small talk, ale ma w sobie coś więcej. 🙂

  6. Fakt, z czasem jest coraz gorzej. Dziś się dowiedziałam, że moja kilka lat starsza sąsiadka przegrała z rakiem. Życie jest takie kruche, a my ciągle żałujemy bliskim czasu 🙁 Pozdrawiam serdecznie 🙂

  7. Nie mam czasu, aby mieć czas. A właściwie – sama go sobie nie daję, co jest w sumie przykre. Gnam za samorozwojem, a tak. naprawdę czasem chciałabym się zatrzymać i mieć czas na rozważania, myślenie albo i nie-myślenie.
    Czasem marnuję czas na mediach społecznościowych, a mogłabym go poświęcić w większej mierze bliskim, sobie samej… Ale na co dzień, w pędzie przecież tego nie zauważam…
    Pozdrawiam!

    1. Koniecznie się zatrzymaj ! Nauczyć się mieć czas, to też pewien, bardzo ważny etap w samorozwoju. Zobaczyć co jest naprawdę ważne, a co można odłożyć, jest nie takie trudne właściwie. Tak jak napisała Gabrysia: wystarczy kochać. A media społecznościowe? No są i chyba nie ma dzisiaj nikogo, kto by je omijał. Ale dobrze znać miarę.Bo z 15 minut robi się pół godziny,a z godziny 2 godziny i tak ucieka czas.A kiedy człowiek się spostrzeże,już noc.
      Pozdrawiam 🙂
      Był jeszcze drugi komentarz od Ciebie, ale zawierał tylko jedna literkę. Chyba pomyłka…

  8. No tak to jest. Mówienie, że się nie ma czasu to naprawdę uniwersalna wymówka, i cóż, przyznaję, że stosuję, żeby się wymigać od rzeczy, na które nie mam ochoty. ;D Jakoś trzeba grzecznie odmówić i podać powód. Nie mieć czasu na sen – to jest dopiero straszne. Jak nie się się czasu na sen, to jak go można mieć na życie? Ale takie prawdziwe życie. Zwolnić i się rozejrzeć to podstawa, by przestać się spieszyć i przestać żyć pod dyktando.

  9. Masz rację. „Nie mam czasu” to najczęstsza wymówka, kiedy nie chce się czegoś zrobić. To jest całkiem naturalne. Ale kiedy nie ma się czasu, bo się go marnuje na rzeczy totalnie niepotrzebne, a potem narzeka, że czasu nie ma, to szkoda, bo życie na to za krótkie.:)
    A co do snu, to też nie rozumiem jak można nie mieć na to czasu. Ale tak jest, niestety.

  10. Czytałam Agnieszko teraz komentarze i dochodzę do wniosku, że na to by mieć czas – też potrzeba czasu i pewnych przeżyć. Bardzo podoba mi się to, co napisała Maja. Ja podobnie odczuwam zdziwienie, kiedy słyszę słowa „jestem zajęty, nie mam czasu” nie rozumiem tego, po prostu nie rozumiem. Tak samo, jak tego, że na niektóre „ zadzwonię wieczorem”, czekam czasami ponad miesiąc. Jak to jest – wytłumaczcie mi to, bo nie rozumiem…Nieraz słyszę „ kiedy ty na to znajdujesz czas” i znów cytat, nie wiem czyj … „ kto kocha – zawsze ma czas” . Moim zdaniem dotyczy to zarówno drugiego człowieka jak i coś co robimy, pasję itp. Trzeba po prostu kochać, a czas sam się znajdzie. Inaczej się nie da

    1. Gabrysiu, własnie tak. Trzeba po prostu kochać, a czas zawsze się znajdzie. I odwrotnie. Bylejakość, bez zaangażowania zawsze prowadzi do braku czasu. We wszystkich obszarach życia. Wierzysz,że znam jedną bardzo starszą już panią,która nigdy nie ma czasu? Jest sama, na emeryturze, nie rozumiem. Ostatnio usłyszałam od niej,że może zimą będzie mieć więcej czasu. Czasami myślę,że to po prostu moda. Moda na to,żeby nie mieć czasu. To należy do dobrego tonu.

  11. Ludzie łatwo dają się ponieść fali. I robią to co inni, bo tak trzeba, bo nie wypada, bo będzie się kimś gorszym. Prym wiodą tu osoby dla których sprzątanie domu staje się celem życia! Znam też takie osoby. Stały się niewolnikami swojego domu czy mieszkania i na nic nie mają czasu. Do tego są przekonane o swojej racji, wyrażają to publicznie. Koleżanki takiej osoby próbują jej dorównać, bo jak ona przyjdzie na kawę i zobaczy, że w moim sprzątaniu są niedociągnięcia… i obgada?!
    Popieram Twoją postawę – idźmy do lasu! Tam wcale nie będziemy myśleć o tym, że coś muszę;)
    Wiem o czym piszesz, od dziecka las był moim drugim domem(rósł obok domu), wychowywałam się razem z rosnącymi w nim drzewami;) Akurat wczoraj byłam w lesie(teraz nie mam tak blisko niestety), witałam się z drzewami, chodziłam boso i czułam się szczęśliwa istnieniem;)

    1. Ach Mario,masz rację.I takich ludzi jest cała masa.A jak ciężko z nimi rozmawiać. No bo o czym? O nowych modelach odkurzaczy? Albo o sąsiadkach, które jeszcze nie umyły okien, a święta za pasem? Szkoda czasu na takie marnotrawienie czasu. No i tylko ziewać można z nudów. Ale naturalnie jak ktoś lubi… Wolnoć Tomku…
      A las jest najpiękniejszym miejscem na Ziemi. Niedawno miałam bardzo traumatyczne przeżycia i tylko w lesie znajdowałam ukojenie. Po prostu szłam, przystawałam, przytulałam się do drzew, płakałam i nic nie musiałam udawać.
      Iść boso i być szczęśliwą istnieniem – pięknie to napisałaś…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *