Henia,
to moja ukochana suczka, Mała, śmieszna , na długich nogach i z zadartym nosem. Niektórzy (mój mąż) twierdzą, że jest brzydka. Ja mam odmienne zdanie. Każdy, kto kocha psy, zrozumie co mam na myśli.
Nasz świat, świat ludzi, który widzi Henia, jest tak dziwny, że po dłuższym namyśle postanowiłam to namalować słowami. Stąd moja książka
Henia. Z pamiętnika szczęśliwego psa
Henia powiedziała mi niedawno, że przecież nadszedł czas, aby spisac nasze dalsze przygody. Bo przecież tyle wydarzyło się w małym domku pod lasem. A może i jeszcze gdzie indziej…
Posłuchałam jej, bo przecież nie mgłabym inaczej. Pilnie słucham co mówi moja mała Przyjaciółka. Starsza o kilka lat, ale wciąż bardzo mądra i bardzo kochana. Słucham i spisuję wszystko. Już za momencik znowu będziecie mogli zajrzeć do świata Heni i jej przyjaciół. Jeszcze chwilka…
Ale Henia juz zaprasza na dalszy ciąg:)
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Moitrot – pani od Heni
.
Przepiękna książka, polecam gorąco! Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg przygód Heni.
Dziękuję bardzo, cieszę się że się podobała.Na pewno będzie dalsza część Heni.Ma mnóstwo przygód,o których chciałaby opowiedzieć.
pozdrawiam
Agnieszka Moitrot
Ja i moja rodzina również pokochaliśmy Henię i czekamy na kolejne losy tej uroczej bohaterki.
Książka jest pełna ciepła i humoru. Spodoba się czytelnikom bez względu na wiek (czytałam Henię na głos moim dzieciom, a przy okazji moi rodzice słuchali, na dodatek z wcale nie mniejszym zainteresowaniem. :)Henia łączy pokolenia. Bawi, relaksuje, wprowadza w dobry nastrój.
Dziękujemy serdecznie!
oj, ale urosłam, dziekuje bardzo, także w imieniu Heni:)
Gratuluję!!! Wspaniale że Ci się udało wydać książkę. Ja jedną piszę na blogu a drugą pisze narazie dla siebie. Jak skończę to pomyślę o wydaniu.
Henia wcale nie jest brzydka. Jest słodka i kochana. Przekaż mężowi że plecie głupoty.
Kasiu, moj mąż bardzo Henię lubi, oczywiście nie kocha jak ja, bo generalnie on jest raczej kociarzem, a tych u nas nie brakuje:) On w sumie tak sie przekomarza ze mną, choć rzeczywiście nie uważa Heni za okaz urody.
Też muszę ją kupić Agnieszko!!! Skoro sunia jest bohaterką to musi być cudowna książka. 😘😘😘😘😍😍😍 dam Ci znać bo czekam na kasę.
Tam u mnie jest post Idąc pod prąd , powieść o Gorcach. Jestem ciekawa jak Ci się spodoba. Właśnie pracuję nad 3 częścią . Buziaki
Dzięki Kasiu, mam nadzieję, że polubisz Henie, a ja jeszcze dzisiaj wieczorkiem wpadnę do Ciebie i poczytam:)