Czerwona koniczyna na piękną skórę. Kosmetyk za darmo

Koniczyna jest tak pospolitym dzikim kwiatkiem, który kwitnie  sobie wszędzie przez całe lato, że chyba mało kto zwraca na nią uwagę.

Jest i tyle. Najwyżej szukasz czterolistnej, na szczęście.

Tymczasem koniczyna łąkowa, bo tak brzmi jej prawidłowa nazwa, ma wiele cudownych właściwości dla zdrowia.z cyklu dzikie rosliny lecznicze

Wiedziano o tym już w średniowieczu, kiedy stosowano ją jako środek  oczyszczający, moczopędny i wykrztuśny.

W medycynie ludowej od wieków bardzo szanowano koniczynę za jej właściwości  uszczelniające naczynia krwionośne, przeciwobrzękowe, mlekopędne dla matek karmiących i uspokajające.

Dzisiaj te możliwości pospolitego kwiatka są nadal wykorzystywane. Jednak nie tylko te.

W formie okładów i kąpieli, koniczyna łąkowa pomaga w problemach skórnych, na przykład w łuszczycy, egzemach, wysypkach, przy oparzeniach i trudno gojących się ranach.

Pomaga przy zaburzeniach trawienia, braku apetytu i zaparciach.

Jednak największe przysługi wyświadcza koniczyna łąkowa paniom.

A to dlatego, że zawiera naturalne hormony roślinne, czyli izoflawony, które działają na organizm podobnie jak estrogeny.

Dlatego koniczyna może być wspaniałą przyjaciółką pań w okresie menopauzy, bo łagodzi dolegliwości związane z tym okresem. Pomaga też w nieregularnej menstruacji, łagodzi objawy przedmiesiączkowe i przeciwdziała osteoporozie.

A jakby tego było mało, ze względu na fitohormony w niej zawarte, działa odmładzająco, ujędrniająco i oczyszczająco na skórę.

Dlatego często wykorzystuje sie ją jako składnik kosmetyków naturalnych.

Kwiatki koniczynki zbieraj w słoneczne dni, przed południem. Czasu na to jest bardzo dużo, bo prawie całe lato, do połowy września.

z cyklu dzikie rośliny lecznicze

Co możesz zrobić z koniczyny

Nalewka.

Ja robię ją każdego lata. Wzmacnia, usuwa toksyny z organizmu, poprawia przemianę materii i obniża cholesterol.

Składniki

500 g świeżej koniczyny

1 litr wódki.

Wykonanie.

Jest to chyba najprostsza nalewka pod słońcem.

Kwiaty wkładasz do dużego słoja, zalewasz wódką, zakręcasz szczelnie, odstawiasz w ciepłe miejsce i czekasz półtora miesiąca. Po tym czasie nalewkę filtrujesz przez gazę i przelewasz do buteleczek.

Terapię nalewką z koniczyny należy stosować przez pół roku, pijąc po 30 kropli na 1/4 szklanki ciepłej, przegotowanej wody, 3 x dziennie.

Napar z koniczyny polnej

Pomocna w przypadku dolegliwości kobiecych, ale i na odmłodzenie.

Składniki

3 łyżeczki koniczynki

szklanka wody

Wykonanie

Kwiatki koniczynki zalewasz wrzątkiem i odstawiasz pod przykryciem na 15 minut. Pijesz 3 x dziennie ciepły wywar do złagodzenia objawów. Możesz też dodawać wywar do kąpieli.

z cyklu dzikie rosliny lecznicze. Koniczyna

Tonik do przemywania twarzy.

Ujędrniający i rozjaśniający skórę. Ja stosuję z przerwami cały czas i bardzo sobie chwalę.

Składniki

Garść kwiatków koniczyny,

łyżka soku z cytryny,

szklanka wody.

Wykonanie

Kwiaty zalewasz wrzątkiem i zostawiasz pod przykryciem 15 minut do naciągnięcia. Kiedy przestygnie, dodajesz sok z cytryny. Tonik możesz przechowywać  w lodówce dwa tygodnie.

Przyjemnych zbiorów – gREENELKA

Źródła i inspiracje:

Łukasz Łuczaj ” Dzika kuchnia”.

Magdalena Gorzkowska ” Zioła. Jak zbierać, przetwarzać, stosować.”

 

 

 

 

(Visited 894 times, 1 visits today)

25 thoughts on “Czerwona koniczyna na piękną skórę. Kosmetyk za darmo

  1. Nie przypuszczałam nawet, że koniczyna ma tak wiele właściwości leczniczych i można na tyle różnych sposobów ją „wykorzystać”.

  2. Uwielbiam koniczynę, Już sam jej widok mnie wzrusza. A jak jeszcze sobie przypomnę, że bardzo ją lubiła moja Mama…. to ją po prostu kocham…
    Dziękuję Ci za te wszystkie informacje o koniczynce i za przepisy.
    Serdeczności

  3. Koniczyna rzeczywiście kwitnie aż do jesieni. Nie dość, że upiększa przestrzeń to jest pożyteczna. I też jej widok mnie wzrusza. W dzieciństwie plotłam z niej wianki. Ach, ile było zabaw w rusałki i królewny.Piękne czasy!:-)

      1. Trzeba spróbować i upleść, tym bardziej, że poza koniczyną kwitnie teraz pełno innych polnych kwiatków. A potem zatańczyć na łące albo w lesie. tam, gdzie nikt nie widzi, tylko las i …psy!:-))

  4. Bardzo lubię koniczynę, jest jej pełno i niech tak zostanie. 🙂 Jak zawsze u Ciebie ciekawy post. Zrobię sobie taki tonik, ciekawi mnie jak skóra zareaguje. 🙂 Pozdrawiam cieplutko.

    Ps. piękne zdjęcia. <3

  5. skąd bierzesz na to czas?
    na zbieranie, przygotowanie, konsumpcję nawet – co odcinek, to zdrowe cudo, które trzeba koniecznie samemu zrobić i korzystać – i to tak po księgowemu – 30 kropli ćwierć szklanki wody, trzy razy dziennie
    a gdyby tak saute – 90 kropli do kieliszka i razowym chlebem zakąsić? raz a dobrze?

  6. Ja też jak byłam mała to wysysałam taki nektar z kwiatów był taki słodkawy, ale nie wiedziałam wtedy, że jest on taki zdrowy 🙂 Teraz koniczynkę i kwiatuszki wcina nasza żółwica, to na pewno jej wyjdzie na zdrowie 🙂

    Ściskam Cię ciepło 🙂

    1. Niektóre zażyję ja, niektóre Ty, a jeszcze następne ktoś inny, kto czyta to co piszę. Dla każdego potrzebującego coś dobrego i właściwego. Po to przecież to piszę:)

  7. Nie wiedziałam, że koniczyna ma takie zastosowania, a rośnie w pobliżu mojego domu, jak chodzę na spacery to widzę ten fiolet ;D.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

×

Polub Greenelkę na Facebooku