Chcesz mieć piękne włosy? Zajrzyj do kuchni, a zdziwisz się
jak prosto możesz to osiągnąć…
Z pewnością w twoich szafkach i lodówce masz większość tych najzwyczajniejszych produktów. Wykorzystujesz je każdego dnia. Zanim wybierzesz się do drogerii i sięgniesz na półkę z kosmetykami, spróbuj najprostszych metod, jakie znały nasze prababcie.
Zapraszam
Sok pomidorowy
Pomidory mają zdolność przywracania prawidłowego pH skóry, które często zakłócone jest niewłaściwą pielęgnacją. Poza tym nadają włosom przepiękny blask i przyjemny zapach. Oczywiście pamiętaj, że sok ma być naturalny, bez dodatku cukru i chemii.
Ilość zależna jest od długości włosów i ich gęstości.
Sposób jest prosty. Nakładasz na skórę głowy aż do końcówek, zawijasz folią i ręcznikiem i trzymasz 30 minut. Myjesz włosy szamponem.
Sok z cytryny
Ma właściwości czyszczące i dezynfekujące. Pomaga zwalczać łupież i infekcje skóry głowy. Oprócz tego pozostawia piękny zapach i daje włosom jedwabisty połysk.
Sposób użycia
Sok z dwóch cytryn mieszasz ze szklanką wody i wcierasz we włosy. Pozostawiasz na kilka minut i myjesz włosy szamponem.
Sok z cytryny ma właściwości rozjaśniające, dlatego jeśli nie masz ochoty zmieniać koloru włosów, stosuj ten sposób tylko raz w tygodniu. Jeśli natomiast masz ochotę włosy rozjaśnić, możesz śmiało zastosować sok z cytryny dwa razy na tydzień.
Ocet jabłkowy
Cudowny środek, o wielostronnym zastosowaniu dla urody i zdrowia. Przywraca skórze właściwe pH, włosom daje blask i niesamowitą miękkość, ale też ujarzmia niesforne, puszące się kosmyki.
Sposób użycia
Jedną łyżkę octu jabłkowego dodaj do szklanki wody. Nałóż na włosy na kilka minut, po czym umyj szamponem.
Soda oczyszczona
Nie ma chyba bardziej wszechstronnego produktu, dobrego w kuchni i kosmetyce. Jeśli chodzi o włosy, to soda jest doskonała, kiedy są przesuszone, ponieważ wyciąga z nich niepotrzebny tłuszcz.
Sposób użycia
Z jednej części sody i trzech części wody przygotuj jednolitą pastę. Ilość zależy od długości włosów. Rozprowadź równomiernie na całej długości i spłucz po 5 minutach.
Ten zabieg możesz przeprowadzać raz w tygodniu.
Aloes
Uniwersalny produkt natury. Bardzo pomocny w przypadku łupieżu, włosów, a także tych, które mają tendencję do wypadania i przetłuszczania. Oczywiście aloes powinien być naturalny i nie zawierać żadnych sztucznych dodatków.
Sposób użycia
1/4 szklanki naturalnego aloesu wmasuj w skórę głowy, po 15 minutach spłucz i umyj szamponem. Możesz stosować raz w tygodniu.
Wódka
Tak, tak, dziwisz się ? Podczas kiedy jedni będą wódkę pić, ty możesz jej użyć do pielęgnacji włosów. Wódka porządnie je wyczyści i pobudzi do wzrostu.
Sposób użycia
Jedną łyżkę wódki wlej do szklanki wody i tą mieszanką spłucz włosy. Po 10 minutach umyj szamponem. Ten zabieg możesz powtarzać raz w tygodniu.
No i powiedz mi czy opłaciło się pójście do kuchni? Ja myślę, że tak.
Pozdrowienia – Agnieszka
Myślę, że zainteresuje Cię też to
https://greenelka.pl/prosty-100-naturalny-krem-na-bazie-masla-shea/
https://youtu.be/IXOn_v8yRxM
do kuchni zawsze warto iść…
szczególnie, kiedy piękna gospodyni w niej jest
można wtedy przed zabiegami pielęgnacyjnymi podegustować, albo prozaicznie objeść się, żeby nie mieć siły wstać. zdecydowanie – kuchnia, to znakomita lokalizacja.
Jak się nie ma siły wstać, to i siły na zabiegi pielegnacyjne nie ma i na inne zabawy też nie:)
po dobrym posiłku brak sił wydaje się naturalną konsekwencją, a błogość zapewne jest równie pielęgnacyjna, jak zastosowanie zewnętrzne kuchennych specyfików (wolałbym nazwę wiktuałów, bo one w końcu spożywcze, a nie kosmetyczne)
Dobry posiłek dodaje sił, a nie odejmuje:)
od dobrego, to nawet Ewa w raju nie potrafiła odejść – nie wymagaj od małego faceta, żeby dał radę skoro więksi nie poradzili- rozsądek przy mnie umiera, kiedy na talerzu delicje – jem do senności, a przepraszam dopiero, jak wstanę. powiem bardzo po cichu, że kiedy wstanę, to zaglądam do kuchni, czy nie zostało przypadkiem, bo gdyby się zdarzyło, to nie omieszkałbym skosztować, cóż to mnie z nóg ścięło – ja się uczę, ale baaaardzo powoli.
a z dobrą kuchnią nie walczę bez względu na ideologię.
To dobre w raju to były … owocki 🙂
nie umiem chcieć mniej – raj, to minimum
a w raju jabłuszka:)
Bardzo ciekawe rady. Pozdrawiam.
Cieszę sie Iwono,
serdeczności:)
Z tego wszystkiego znam tylko działanie aloesu na włosy, może działać cuda…
Tak, aloes jest niezrównany 🙂
Serdeczności
Zdecydowanie się opłaciło;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
To bardzo się cieszę Agniesiu, Serdeczności 🙂
Przyjemna dawka wiedzy z przyjemną dawką muzyki 🙂 Uwielbiam czytać Twoje porady Agnieszko, pozdrawiam serdecznie 🙂
O Dorotko, ale mi sprawiłaś przyjemnośc w niedzielne przedpołudnie, dzięki :), ja też bardzo, bardzo lubię do Ciebie wpadać 🙂
Bardzo mi miło, dziękuję Agnieszko :* 🙂
Ale nowinek! Sok pomidorowy, wódka, soda! Nie wiedziałam! Płukałam włosy wodą z octem spirytusowym, a moja babcia myła piwem z jakimś dodatkiem. Nie pamiętam, niestety, cóż to było:)
Doroto, od kiedy zaczęłam zdrowo żyć, wielką przyjemność sprawia mi przeglądanie starych poradników i znajduję tyle wspaniałych rzeczy, wiesz, wcześniej sie z tego śmiałam, bo uważałam, że kosmetyki muszą koniecznie kosztować dużo i być naszpikowane tysiącem różnych składników. A dzisiaj wiem, że natura jest najmądrzejsza i do tego bardzo prosta. Twoja babcia miała rację, piwo jest doskonałe, właściwie powinnam o tym wspomnieć, więc dziękuję. Nawet nie potrzeba nic do piwa dodawać 🙂
O soku pomidorowym nie miałam pojęcia.
A widzisz, polecam naprawdę:)
O kilku sposobach zupełnie nie wiedziałam. Zaskoczyłaś mnie, ale na pewno wypróbuję.
Agniesiu, stare sposoby są najlepsze. Pozdrowienia serdeczne:)
Czasami lubię robić sobie płukankę z cytryny i rumianku. 🙂
Super, dziękuję , wypróbuję na pewno 🙂
Piwo do płukania – odżywia i przeciwdziała puszeniu, włosy są bardzo miękkie. A najlepsza odżywka to wymieszanie oleju kokosowego i arganowego – po 3 łyżki na długie włosy, można dodać żółtko; wspaniale odżywia i przeciwdziała wypadaniu trzyma się to jakąś godzinę na włosach w cieple (suszarka pomaga) a potem zmywa szamponem i płucze octem jabłkowym na koniec. Polecam.
Bardzo dziekuję, skorzystam z miłą chęcią. Naturalne sposoby są the best 🙂
Sposobów na zdrowe włosy jest wiele.
W kuchni możemy znaleźć ich całe mnóstwo.
Przecież najsilniej działa właśnie natura – nie możemy o tym zapominać.
Aloes na przykład – to prawdziwe wybawienie dla urody – nie tylko dla włosów.
Mnie bardzo pomaga w pielęgnacji cery.
Pozdrawiam cieplutko!
Madziu, właśnie u Ciebie przeczytałam o aloesie do pielęgnacji cery. Zainspirowałaś mnie i też mam u siebie żel aloesowy.
Pozdrowionka:)
Hmmm… zaintrygowałaś, bo mam dosyć chemii na włosach. Tylko co poleciłabyś jako pierwsze do przetestowania?
Hegemonie, to zależy od Twoich włosów. Jeżeli nie mają skłonności do przesuszania, to ja przetestowałabym na początek oczyszczenie sodą i potem spłukanie wodą z octem jabłkowym.
Pozrowionka:)
Sok pomidorowy na blond włosach? Nie spodziewałam się 😉
Ocet zmiękczał włosy dawno, dawno temu, kiedy nie było popularnych dziś balsamów.
Ciekawe porady! 🙂
Ariadno, ocet jabłkowy naturalnie:)
Sok pomidorowy mnie zaskoczył, ale wódka to…opadła mi szczęka 😉
:):):)