Prosty krem, dlaczego nie ?

Od syntetycznych kosmetyków, przez bardziej naturalne alternatywy, aż do samodzielnie robionych kremów, szamponów, toników itd.

Taka była moja droga. I wiesz co, te naturalne są najlepsze. Proste i tanie. Bardzo tanie. Cudownie działają na skórę. Bo ona w rzeczywistości nie potrzebuje wiele.

Dlatego dzisiaj jedno z moich odkryć ostatnich miesięcy.

Prosty, 100% naturalny krem na bazie masła shea,  z płatkami róż, jabłkiem i marchewką

Zawiera  masę antyoksydantów, przez co utrzymuje skórę super elastyczną i jędrną, Nawilża i odżywia. Już samo masło shea, podstawowy składnik jest cudownym kosmetykiem. A przecież jeszcze są  płatki róż, jabłuszko i marchew, wszystko bogate w witaminy. Można stosować jako krem do twarzy i całego ciała.  Sprawdza się jako balsam do ust, stóp, po goleniu, łagodzi  swędzenie  po ukąszeniach i  poparzenia, jeśli za długo robiłaś za frytkę na plaży.

Co potrzebujesz

około 30 g jabłka

około 30 g marchewki

1 łyżkę suszonych płatków róż

200 g masła shea

Jak przyrządzasz?

Masło shea roztapiasz w garnuszku.

Ucierasz na tarce jabłuszko i marchewkę.

Kroisz drobno płatki róż i mieszasz w miseczce z marchewką i jabłkiem.

Dodajesz mieszankę do masła i podgrzewasz wszystko pół godziny, od czasu do czasu mieszając i nie dopuszczając do gotowania.

Troszkę musisz ostudzić, wycisnąć na drobnym sitku i powstały płyn wlewasz do słoiczka.

Dobrze wmasuj w skórę i ciesz się rezultatem.

Krem przechowywany w lodówce będzie zdatny do użycia około 3 miesiące, a w temperaturze pokojowej miesiąc.

Jeżeli nie masz płatków róży, możesz dodać kilka kropel naturalnego olejku z drzewa różanego. Opcja dodatkowa: kwiaty albo olejek lawendowy.

Pozdrawiam – Greenelka

Ten blog jest dla Ciebie. Piszę, by dzielić sie z Tobą moją pasją i wiedzą Pomóż mi zdobyć i przekazać Ci jej jeszcze więcej : wesprzyj tę formę twórczości, stawiając mi kawę. Dobro wraca!