Obiecuje nam ranek wszystko, co chcemy mieć. Miłość ludziom, deszcze listkom, słowom sens.
Janusz Kofta
Nawet jeśli pada, słońca nie widać, przed tobą mnóstwo pracy, masz perspektywę spotkania z wiecznie niezadowolonym szefem, dziecko jest przeziębione, a twoja druga połówka powiedziała ci wczoraj, że chyba za bardzo ci się przytyło.
To ostatnie akurat wiesz bardzo dobrze i nie potrzebujesz dziwnych uwag, które tak cię dołują, że godzinę płaczesz w łazience.
Wierz mi, nawet w tej sytuacji są sposoby, aby mimo wszystko dobrze zacząć dzień.
Bo pamiętaj, choć brzmi to strasznie banalnie, on się już nigdy nie powtórzy.
Masz go tylko jeden, jedyny raz dla siebie.
Czyż nie jest zatem rzeczą nierozsądną niszczyć ten darowany tobie kawałek czasu złym humorem? A ten zależy od tego, jak zaczynasz.
Jeśli nie potrafisz sobie z tym poradzić, jeśli z natury jesteś malkontentem, dla którego szklanka jest zawsze w połowie pusta, podam ci kilka moich, doskonale sprawdzonych sposobów. Przetestowałam je na sobie i mówię ci, działają, choć sa banalnie proste. No, ale tak najczęściej bywa, że to co najprostsze, jest najlepsze. Człowiek niepotrzebnie wszystko komplikuje .
Oto moje 4 sposoby na dobry początek dnia
1 .Wstań trochę wcześniej niż do tej pory
Po to, aby mieć więcej czasu dla siebie. Często słyszę od ludzi, z którymi rozmawiam: jestem nocnym markiem, jestem typem sowy. Ja uważam, że to złudne.
Człowiek jest skowronkiem, nie sową.
I nie ma tu wyjątków.
Często wydaje ci się, że fajnie jest w nocy czytać książkę, oglądać filmy, albo siedzieć przed monitorem komputera.
Niestety w dłuższym procesie jest to niszczące. Człowiek jest stworzeniem światła, które daje mu słońce, a kiedy przychodzi mrok, naturalną koleją rzeczy jest, że idzie spać, aby się zregenerować . Jeśli ten rytm zostaje zakłócony, prędzej czy później zaczynają się problemy zdrowotne.
Oczywiście, jak długo jest się młodym, organizm potrafi sobie poradzić, ale nigdy nie zapomina i nie ma zmiłuj,w końcu wystawia słony rachunek.
Teraz rzadko, naprawdę rzadko zdarza się, że gaszę światło po 22.
Wcześniej nie spałam przed pierwszą, drugą w nocy. W efekcie rano wstawałam na ostatnią chwilę, nie miałam czasu na porządne śniadanie, w ogóle na nic nie miałam czasu, byłam zła, niewyspana i cały dzień był stracony.
A więc, jeśli wyrobisz w sobie nawyk wcześniejszego chodzenia spać, rano będziesz mieć więcej czasu dla siebie, bo obudzisz się wcześniej, to jasne.
2.Uśmiechnij się do siebie.
Popatrz, zaczynasz nowy dzień, który jest jak pusta kartka papieru.
Możesz narysować na niej kolorowe kwiaty, ale możesz też zapełnić ją czarnymi, bezkształtnymi zygzakami.
Uśmiechnij się, nawet jeśli przygniatają cię kłopoty. Przecież one nie znikną, jeśli będziesz mieć ponurą twarz..
Potem będziesz myśleć co z nimi zrobić, ale na początek dnia daj sobie broń potężną: uśmiech do samego siebie.
Nie otwieraj telewizji, radia, złe wiadomości i tak cię dopadną w ciągu dnia.Nie spiesz się do nich.
3.Sięgnij po szklankę wody, wyciśnij do niej sok z cytryny i wypij powoli. Delektuj się tym.
Woda z cytryna jest lepsza od kawy.
Kawa da ci na chwilę energetycznego kopa, ale wprawi w dygotanie twoje serce i za chwilę z twojej energii nic nie pozostanie.
Trzeba będzie sięgnąć po jeszcze jedną kawę i jeszcze jedną.
Natomiast woda z cytryną wspaniale cię obudzi, oczyści twój organizm z toksyn, przyspieszy metabolizm i wprawi cię w dobry humor.
Na dłuższą metę zyskasz jeszcze więcej: piękną cerę i odporność. Nie będziesz się przeziębiać, a jeśli już się tak zdarzy, szybko z tego wyjdziesz. Oczywiście możesz pić więcej wody, ja piję rano dwie szklanki.
4. Wyjdź z domu i trochę pobiegaj.
Jeśli nie lubisz, lub nie możesz, to chociaż mały spacer .Też nie będzie zły. A jeżeli już naprawdę się nie da, bo leje jak z cebra, grzmi, albo jest po pas śniegu, otwórz okno i wykonaj kilka ćwiczeń. Może jakieś pompki, parę przysiadów, rozciąganie, cokolwiek, co lubisz. Ważne, żeby się rozruszać.
Teraz możesz obudzić dzieci. I drugą połówkę, jeśli jeszcze śpi.
Powodzenia i opowiedz o Twoich sposobach na dobry dzień
Agnieszka
nie lubię cytryny – jest dla mnie nienaturalna. zabija smak wszystkiego, co pod spodem. ale lubię wstawać wcześnie, a po zmroku oczy szukają dowolnego pretekstu, żeby się schować w oczodołach i przykryć powiekami.
Czyli żyjesz w prawidłowym zdrowym rytmie, super:)
Pozdrowionka dla Ciebie oko:)
u mnie rano cytryna też odpada. Ale lubię rano pojechać na siłownię. Wracam zmęczona ale wbrew pozorom mam więcej energii na resztę dnia : ) wszystkiego naj … w Nowym Roku
Zgoda, ja też się dobrze czuję z porannym treningiem. Wiem, że jeśli nie zrobie go rano, potem nie mam juz ochoty.
Pozdrowionka i wszystkiego super dla Ciebie i twojej Rodzinki na 2019 i zawsze:)
Jeśli wysypiam sie, to jest O.K. , jeśli spałam źle, z przerwami lub mam migrenę, to nic nie pomoże.
Mój przepis to małe śniadanie, dobra kawa, prasówka z laptopa i zajrzenie na blogi, spacer… do pracy zawsze idę, ale zdarza sie, że mam wyśmienity humor, który ktoś psuje mi za po przekroczeniu progu szkoły.
Ot, życie…
Zgadza się, mam tak samo, jeżeli się nie wyśpię, nie funkcjonuję.
Buźka:)
Przypomniałaś mi Agnieszko o spaniu, już jestem w piżamie, ale znów się zasiedziałam 😉 Już idę, milutkich snów :* Na razie moje spacery ograniczają się do lekarza, apteki i jedzonko ze żwirkiem dla kotełek. Mam zapalenie oskrzeli 🙁
Oj, to trzymaj aie kochana i zdrowiej!!!
U mnie jest poranną energią nie ma problemu, raczej problem zaczyna się w drugiej połowie dnia, kiedy tej energii jest coraz mniej. 😊
Wtedy dobry jest zielony koktail z bananem:)
Niestety, chyba jestem nieuleczalną sową i poranki nie są moją ulubioną porą dnia. Ciągle nad tym pracuję 😉
Warto zmienić się na skowronka:)
Pozdrowionka na Nowy Rok 🙂
Woda z cytryną i odrobiną kurkumy to już mój nawyk rano…:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
super, moj też:)Dodaj jeszcze odrobine pieprzu:) wszystkiego naj, naj dla Ciebie i Twoich Bab i męża i w ogóle wszystkich , których kochasz:)
Ja jestem taka ni sowa, ni skowronek – wszystko w dobrej średniej. Kawę piję, bo lubię, lecz organizm już na nią nie reaguje. Wodę z cytryną też lubię, ale rano piję ją rzadziej .Pora chyba to zmienić. Uściski 🙂
Ja dodaję od pewnego czasu do wody z cytryna pół łyzeczki kurkumy i szczyptę pieprzu:)