6 błędów w pielęgnacji skóry
Czy zdarza się, że mimo poświęcania czasu i inwestowania w kosmetyki, masz wciąż problemy ze swoją skórą?
Pomijam choroby i wszelkie poważniejsze przyczyny, pomijam fakt, że dobrze odżywiona skóra, to skóra odżywiona od wewnątrz i tego nie zaniedbujesz, pomijam fakt, że zdrowa skóra, to taka, która regeneruje się w czasie snu. Pomijam wreszcie tak ważny czynnik jak dostarczanie sobie świeżego powietrza, czyli najprościej spacery.
Ale może po prostu popełniasz błedy w pielęgnacji ? One są w gruncie rzeczy bardzo proste i o dziwo, częste.
6 błędów w pielęgnacji skóry
Kosmetyki niedopasowane do twojego typu skóry.
Wiadomo, że kosmetyk choćby najlepszy i najdroższy nie spełni twoich oczekiwań, jeśli nie będzie dopasowany pod ciebie. Skóra sucha i spragniona wilgoci nie będzie ci wdzięczna, jeśli potraktujesz ja bogatym w skladniki odżywcze kremem. Ona przecież potrzebuje głębokiego nawilżenia.
Typ skóry nie zmienia się w ciągu życia, zatem wystarczy raz a dobrze dowiedzieć się czym obdarzyła cię natura i odpowiednich kosmetyków się trzymać.
Za dużo kosmetyków
Mniej znaczy lepiej. Za dużo jest trucizną.
Od kiedy używam niewielu kosmetykow do pielęgnacji mojej skóry, czuję, że jest mi wdzięczna.
Nawet doskonałe produkty używane w nadmiernej ilości, zamiast pomagać i pielęgnować, szkodzą. Przykładem jest tak zwana choroba stewardes. Piękne młode kobiety, u któryh podziwiasz perfekcyjny maikjaż i używające najlepszych kosmetyków, mają problemy ze skórą. Właśnie dlatego, że przesadzają z ilością produktów pielęgnacyjnych i upiększających.
Podobnie jest z czerwonym winem. Jeden, dwa kieliszki są dobre dla zdrowia, jeżeli pijesz więcej, szkodzisz sobie.
Kosmetyki niedopasowane do stanu twojej skóry
Chociaż typ twojej skóry został tobie przydzielony od początku aż do ostatniego dnia życia, to jednak z upływem lat zmienia się jej stan. Jeżeli lubisz jakiś produkt i używasz go już od lat i absolutnie nie wyobrażasz sobie, że masz się z nim rozstać, to może tu właśnie jest przyczyna twoich kłopotów?
Kosmetyki stosowane o niewłaściwej porze
Niektóre składniki kosmetyków są wyraźnie przeznaczone do stosowania na noc, na przykład wszelkie kwasy albo retinol. Z kolei antyoksydanty powinny by nakladane na skórę w ciągu dnia, bo w połaczeniu ze światłem dziennym działaja skuteczniej.
Generalnie jest zasada, że na noc przeznaczone sa kosmetyki naprawiające, bo wiadomo, że w nocy ten proces jest bardzo intensywny, a w dzień raczej produkty osłaniajace.
Obydwa kremy, na noc i na dzień, kupisz tutaj
Agresywne oczyszczanie skóry
Potrafi bardzo zaszkodzić. Im mocniej oczyszczasz skórę, im więcej produktów do tego używasz,, tym bardziej zakłócona będzie jej równowaga, a tym samym zmniejszają się jej możliwości obronne. W efekcie skóra może stać się ekstremalnie sucha, zaczerwieniona i drażni ją właściwie wszystko.
Ja używam do oczyszczania skóry twarzy, szyi i dekoltu olejku i delikatnego hydrolatu.
Częste zmiany kosmetyków
Żaden kosmetyk nie działa natychmiast. To fikcja, która serwują reklamy. Żeby przekonać się, czy spełnił twoje oczekiwania, potrzeba co najmniej trzech – czterech tyodni. Chyba, że skóra reaguje zaczerwienieniem, świądem i wszelkimi innymi nieciekawymi objawami, wtedy rzecz jasna nie ma na co czekać.
To tyle na razie, pozdrawiam serdecznie – Agnieszka.
Bardzo się ciesze, ze tu jesteś, i dziękuję za każdy komentarz. Jeżeli podoba Ci sie to co piszę, daj lajka.
I rzuć okiem tutaj
https://greenelka.pl/pokrzywa-czyli-prosty-sposob-na-piekne-wlosy/
https://youtu.be/fezc5MlaoGw
Słuszne spostrzeżenia, wszystko się zgadza. Czasem coś jest niedostosowane do rodzaju skóry, albo nie stosuje się do zaleceń i wychodzi inaczej niż zamierzałyśmy. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Niby to oczywiste, ale… Eksperymenty są zawsze mile widziane, ale w przypadku skóry lepiej być bardzo uważnym.
Serdeczności 🙂
Jak to dobrze , że jest taka różnorodność kosmetyków, panowie śmieją się z nas, że potrzebujemy kremów na każdą część ciała, no i jeszcze włosy.
Przekonałam się, że trudno dobrać właściwe kremy i nie zawsze te drogie są najlepsze…
No właśnie, ale panowie jednocześnie chcą, żebyśmy były piękne i zadbane:)
Pozdrowionka 🙂
panowie być może się nie przyznają, ale jesteście piękne bez każdego kremu – one są generalnie niesmaczne i z kobiecością pociągającą mają niewiele wspólnego.
oj tam, oj tam, wy panowie chcielibyście wywrócić świat do góry nogami. My kobiety kochamy kosmetyki, kremy, szminki i różne fajne rzeczy i tak będzie do końca naszych dni:)
Buziaki Oczko
to ja poproszę o takie wolne od kremu – dobrze?
Może znajdziesz:)
Moja twarz jest bardzo wymagająca i długo szukałam. Miałam też trądzik różowaty i majątek wydałam na dermatologa i kosmetyczkę, a nikt nie wpadł na to, że to z powodu nadczynności tarczycy.
Z rozpoczęciem leczenia, wszystko się uspokoiło, lecz nadwrażliwość trwa.
Mam swój ulubiony krem na bazie masła shea, czasem – co jakieś trzy opakowania go zmieniam na inny, żeby skóra się znów za nim stęskniła:) Obecnie stosuję na noc olejek arganowy, a rano mój krem. Miałam bardzo długą przerwę z olejkiem i widzę , że moja twarz wyraźnie się cieszy z jego powrotu. Każdy chyba musi droga prób i błędów znaleźć coś dla siebie, chyba że kompletnie nie czuje potrzeby stosowania kremów, a znam i takie osoby. Pozdrawiam
Gabrysiu, nie wiedziałam, trądzik różowaty przy chorobie tarczycy? Co Ty powiesz, człowiek wciąż sie uczy. A jeśli chodzi o kremy i spółkę, to rzeczywiście niekiedy jest długa droga zanim wreszcie można krzyknąć „Eureka”) Olejki Gabrysiu są cudowne, ja nie potrafię już sobie bez nich wyobrazić mojej pielegnacji
Serdeczności Gabrysiu:)
Mam bardzo dobrą genetycznie skórę, toteż używam tylko kremu nawilżającego i tylko firmy Nivea. rzadko wyskoczy jakiś pryszcz, czy i9nne świństwo. I myślę, że to ograniczenie kosmetyków dop jednego kremu przyniosło bardzo dobry rezultat. Skóra nie jest „podrażniana’ nowościami, oddycha. Ładuję za to mnóstwo dobra dla skóry, „do środka” do siebie :):)
Twoje rady są cenne i na pewno, gdy trzeba będzie, nie zapomnę ich.
Jaskołko, jeżeli masz skórę, która jest z natury niekłopotliwa, to rzeczywiście wygrałaś los na loterii. l , tak, najważniejsze jest karmienie od środka, tak jak o tym wspominam w tekście na początku i w wielu miejscach na blogu.
Dziękuję za uznanie i cieszę się, że tekst Ci sie spodobał.
Serdeczności 🙂
Świetny artykuł kochana. Z moją skórą jest już lepiej, bo kiedyś to było tak średniawo. Niestety jestem alergikiem i już sama nie wiem, co mnie uczula, bo co chwile jest to coś innego. Porady bardzo cenne. Pozdrawiam i życzę Ci udanego weekend. 🙂
Agnieszko, a nie możesz zrobić testów?
Pozdrowionka cieplutkie:)
O matko, a ja 50 lat za Murzynami… Nie używam żadnych kosmetyków!
W sensie kremów i innych rzeczy. Makijaż zmywam najpierw wodą z mydłem, a potem mleczkiem do demakijażu i to wszystko.
Musisz mieć rzeczywiście bardzo dobrą skórę, bo rzadko kiedy zmywanie mydłem służy.
Serdeczności i dużo snu w weekend życzę 🙂
Niestety, w weekendy też chodzę do pracy.
Nie masz żadnego dnia wolnego?
Frau Be, jeżeli Twoja skóra tego nie potrzebuje, to jest to ok:)
Ooooooooo, moja skóra nie toleruje wielu preparatów. Na szczęście najczęściej sięgam po dermokosmetyki – te rzadko uczulają 😉
To właśnie jest duży problem, moim zdaniem największy. Jest tyle kosmetykow, które uczulają, pogarszaja stan skory. Więc jeżeli sie już trafi na taki, który nam służy, to człowiek cieszy się, jakby wygrał los na loterii.
Pozdrawiam serdecznie ariadno:)
Częste zmiany kosmetyków faktycznie nie służą skórze 😉
Właśnie tak jest, za częsta zmiana jest zła, ale w ogóle nie zmieniać też niedobrze. Złoty środek jest wyjściem najlepszym.
Serdeczności Kingo
Jako facet nie mogę się specjalnie wypowiedzieć, bo z kosmetykami jakoś mi nie po drodze. Nie mniej Twoje rady są w punkt, szczególnie ta o nadmiarze kosmetyków.
🙂 Bo teraz to jest kontynuacja Małyszomanii w jakiejś mierze.
Pozdrawiam!
Masz rację, pozdrowionka 🙂
W kwestii kosmetyków i pielęgnacji skóry jestem potworną minimalistką. I chyba dzięki temu nie mam problemu ze swoją skórą…
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Tak jak ja. Pozdrawiam serdecznie Agnieszko:)
Ja stosuje domowe sposoby na dłonie:oliwka +zmielona kawa …robię w ten sposób :oczyszczam twarz i dłonie,masuje z 5 minut i zmywam ,po tym wyciskam sok z pomarańczy +cytrynka i wsmarowuję w skórę.Nigdy innych kremów,ciągle w przyjaźni owoce ,ogórki,oliwka.Jedynym kremem w moim domu to Nivea..może zamieszkać.Mam 60 lat i naprawdę nie narzekam na wygląd..Polecam po umyciu się …wcierać na noc sok z cytrusów..Skóra jest delikatna ,odmładza,likwiduje zmarszczki…naczytałam się sporo o kremach i ich zawartości,pewnie wolisz nie wiedzieć co w nich jest☺☺No ale każdy robi to ,co uważa::)Pozdrawiam
Danko, bardzo dziękuję za ciekawe rady. Cieszę się, że mnie odwiedziłaś i zapraszam do czytania innych moich tekstów, gdzie są przepisy na moje własne naturalne kosmetyki, bo takich używam.
Serdeczności 🙂
Agresywne oczyszczanie skóry i za dużo kosmetyków, chyba błędy, na które jestem najbardziej narażona, ale kontroluję się 😉
Ja tylko napiszę, że się zgadzam. Pielęgnacja jest ważna, trzeba dobierać umiejętnie kosmetyki, czego w sumie trzeba się nauczyć.
Zgoda 🙂
Agnieszko, chyba się nie zgadzam z tym, że skórę mamy zawsze taką samą. W młodości jest inna i czego innego w pielęgnacji potrzebuje a z biegiem lat się zmienia. Jak byłam młodziutka miałam tak zwaną normalną cerę. Teraz mam mieszaną, suchą na czole i policzkach, zdecydowanie bardziej tłstą wokół nosa na nosie i brodzie. I na pewno z wiekiem potrzebujemy nieco innych kosmetyków. Ale tyle niezgody. Z resztą się zgadzam – przede wszystki, że co za dużo to niezdrowo. ostatnio bardzo ppularny w kosmetyce jest trend naturalny, jest coraz więcej kosmetyków bez chemii, sama używam teraz jednej firmy i jest naprawdę wspaniały. To informacja dla tych, co nie chcą czytać, co zawiera przeciętny krem:)