Ciekawe książki na lato II
Bez książek nie umiem żyć. Dzisiaj moje kolejne propozycje na lato.
Od razu przechodzę do rzeczy. Tym razem dla odmiany polscy autorzy.
Tego lata w Zawrociu – Hanna Kowalewska
Fascynujący cykl powieści obejmujący 6 tomów.
Matylda, młoda kobieta i główna bohaterka, mieszkająca w miejskim blokowisku dostaje pewnego dnia w spadku po babci Aleksandrze malowniczo położony dom na prowincji.
Znajduje w nim lakoniczne zapiski z życia dziadków, które są tak bardzo tajemnicze, że pobudzają jej ciekawość i sprawiają, że cała powieść zaczyna się jawić czytelnikowi jak układanka.
Matylda zaczyna powoli, krok po kroku odkrywać tajemnice przeszłości jej rodziny, a stary dom wciąga ją bez reszty w swoje intrygujące sprawy. Wraz z wnikaniem w skomplikowane relacje między mieszkańcami domu , zmienia się sama główna bohaterka i zaczyna na siebie patrzeć innymi oczami.
Cykl obejmuje tomy:
- Tego lata w Zawrociu,
- Góra śpiących węży
- Maska arlekina
- Inna wersja życia
- Przelot bocianów
- Cztery rzęsy nietoperza
Upiory spacerują nad Wartą – Ryszard Ćwirlej
Ten kryminał trzeba po prostu przeczytać !
Dowcipnie i ciepło napisana powieść, której akcja rozgrywa się w latach 80- tych w Poznaniu.
Dla tych, którzy ten czas przeżyli, okazja do wspomnień, dla młodszych okazja dowiedzenia się, jak to naprawdę było. Puste półki w sklepach, radość z wystanej pralki, zomo na ulicach, talon na Poloneza i niesamowity Poznań z jego niepowtarzalną gwarą i atmosferą.
Lokalne półświatki, nielegalne interesy,a przede wszystkim milicja dysponująca jedynie starą maszyną do pisania, zdezelowaną Nyską i mająca wieczną kontrolę partyjnych urzędników nad głowami.
Pewnego czerwcowego ranka 1985 roku wędkarze znajdują na brzegu Warty nagie ciało kobiety.Milicja zaczyna prowadzić trudne i skomplikowane śledztwo, zakończone bardzo zaskakująco.
Przyznam się, polecam tę książkę gorąco nie tylko ze względu na niesamowity klimat w niej panujący, ale również dlatego, że jestem z urodzenia Poznanianką
Lesio – Joanna Chmielewska
Chyba najśmieszniejsza z książek niezrównanej Królowej Polskich Kryminałów.
Chmielewska stworzyła tutaj postać niezdarnego, komicznego architekta, który wraz z biurem projektów, w którym pracuje, wplątuje się w niesamowite i komiczne przygody.
Uwielbiam tę książkę, polecam wam gorąco, śmiech aż do bólu brzucha gwarantowany.
Czy pani mieszka sama – Magdalena Samozwaniec
Dowcipnie napisana powieść Magdaleny Samozwaniec, będąca jednocześnie, jak to często bywa u siostry Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej satyrą na konwenanse, ale też super narysowanym portretem kobiety i mężczyzny, takimi jakimi są na co dzień.
Lata 50 te. Xenia, młoda kobieta , nie bardzo piękna, wysoka, szczupła i płaska jak naleśnik, jak sama o sobie mówi, mieszka u swojej ciotki w Warszawie i pracuje w redakcji. Nie mając jako kobieta najmniejszych szans na samodzielne mieszkanie, postanawia przebrać się za młodego chłopca…
Dla tych co lubią bardzo romantycznie
Wszystkie wiersze – Halina Poświatowska
***
jesteś ty
powietrze
bóg
ziemia uciekająca spod stóp
kołysząca sie w bezmiarze
zawisła
na złotych nitkach pożądania
ciemny smukły szybki
unosisz ją okrągłą
obejmujesz zgiętym ramieniem
przerzucasz przez biodro
idziesz
patrzę
w jedyną twarz ziemi
Miłej lektury – Agnieszka
może zajrzysz też tutaj:
https://greenelka.pl/5-super-thrillerow-do-czytania-w-gluchym-lesie/
„Upiory” czytałem. Super ciekawy kryminał – a na dodatek można się w nim dobrze odnaleźć. Sam znam dobrze Poznań i czytając to opowiadanie, mogłem w ten sposób śledzić akcję „miejsce po miejscu”.
W tym zakresie polecam również „Złego” wielkiego Tyrmanda. W ogóle, Agnieszko, planujesz może listę najlepszych kriminałów? To bardzo popularny gatunek, chyba każdy z nas przeczytał już przynajmniej raz w życiu jakieś dzieło Agaty Christie czy Artura Conana Doyle’a. Może stworzysz raz taką listę? 🙂
pozdrawiam
Owszem, myślę o tym. Pozdrawiam serdecznie Królobójco. A Tyrmand jest rzecz jasna absolutnie i bezwzględnie konieczny na liście.
Lesio, to była moja pierwsza książka Chmielewskiej 🙂
Z tych sześciu tomów Kowalewskiej dostałam w prezencie ostatni i teraz muszę wyszukać w bibliotece publicznej resztę, bo nie zacznę od ostatniego…
Propozycje jak najbardziej wakacyjne:-)
No ” Lesio” to jest niezniszczalny rozśmieszacz, to prawda. A cykl o Matyldzie jest rewelacyjny,naprawdę warto przeczytać całość, bo wszystko ma tam swoją kolejność. Ja nie mogłam się oderwać.
Pozdrowionka Joasiu:)
Lesia czytałam jeszcze w dawnej pracy umierając ze śmiechu 😀 Pozostałe książki też chętnie przeczytam 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dorotko, „Lesio”, to jedna z moich ukochanych książek w ogóle, za każdym razem śmieję sie tak samo, niezależnie od tego, który raz czytam:)
Uściski 🙂
Kocham czytać. Pierwsza propozycja mnie najbardziej zaciekawiła. 🙂 Bez książek byłoby smutno. Kocham zatapiać się w inny świat. Obecnie czytam: 'Noworoczne Anioły’. Jeszcze troszkę mi zostało, czyta mi się wyśmienicie. 🙂 Pozdrawiam kochana bardzo serdecznie. :)))
Aga, koniecznie przeczytaj cały cykl o Matyldzie, nie oderwiesz się. „Noworocznych Aniołów” nie znam, ale zapisuję.
Pozdrowionka bardzo serdeczne:)
„upiory…” zapisuję – muszę przeczytać!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
„Upiory” polecam Ci z całego serca, to niesamowity kryminał:)
Pozdrowionka serdeczne Agnieszko
Och !!! Jak fajnie, że napisałaś o książkach. To temat, który mnie zawsze przyciąga ( nie tylko ten ). Chętnie przeczytałabym książkę Magdaleny Samozwaniec „Czy pani mieszka sama? „. Chętnie przeczytam cos z dużą dawką humoru . Pozycję już zapisałam na moją listę – do przeczytania ! Pozdrawiam serdecznie :))
Ulko, książki Samozwaniec sa przeze mnie wyczytane ” do kości”, samo nazwisko autorki gwarantuje super rozrywkę, polecam bardzo, uśmiejesz się do łez:)
Serdeczności
Po „Lesia” po raz pierwszy sięgnęłam chyba w IV klasie liceum, ale nie przypadł mi do gustu. Parę lat później, podczas lektury tej książki kwiczałam ze śmiechu. „Przerobiłam” zresztą całą Chmielewską. Ostatnio postanowiłam sprawdzić, czy „Całe zdanie nieboszczyka” będzie mnie bawić podobnie jak 30 lat wcześniej. Zestarzałam się jednak, a może poczucie humoru trochę inne, bo nie byłam w stanie przebrnąć przez tę powieść.
Chętnie przeczytam poznański kryminał.
Pozdrawiam:)
Ja „Lesia „uwielbiam do dzisiaj. Też przerobiłam całą Chmielewską, ale jej późniejsze ksiązki są o wiele gorsze niż te wczesne, klasyki, typu ” Wszystko czerwone”. Poznański kryminał jest naprawdę znakomity, polecam 🙂
Twoja lista książek bardzo różnorodna i ciekawa. Tobie i wszystkim komentującym życzę udanego lata.
Dziękuję bardzo Iwono, Tobie też życzę samych pieknych dni:)
Ostatnio moja mama zaczęła czytać Kowalewska i bardzo mnie zachęca do tej autorki. Skoro i ty – muszę rzeczywiście przeczytać. No i Samozwaniec – pośmiałabym się tak szczerze, z całego serca. czego i tobie życzę, uściski
Cykl o Matyldzie jest ABSOLUTNIE REWELACYJNY !!!!!!!
Mam w planach Lesia 😀
Lesio jest bez wątpienia super rozweselaczem:)