Torebki – taka moja mała słabostka…
Każdy je ma. Słabostki, nie torebki. To znaczy torebki ma każda pani, stanowią część garderoby, są ozdobą, albo odwrotnie – szpecą i niszczą cały starannie zaplanowany efekt.
Umiesz się obejść bez torebki? Ależ skąd ! Trzeba przecież nosić ze sobą tyle najważniejszych , najpotrzebniejszych i najniezbędniejszych rzeczy !
I ja chociaż jestem raczej minimalistką, mam słabość do torebek, ale takich jakich jest niewiele, albo są stare. Nie mam ich dużo, ale każdą bardzo lubię, bo każda jest wyjątkowa.
Pierwszą kupiłam w angielskim sklepie, który nazywa sie Irregular Choice i można tam dostać rzeczy, absolutnie nietuzinkowe.
W tej torebce zakochałam się na pierwszy rzut oka. Jest tak strasznie kiczowata, że aż w tym cukierkowym kiczu piękna.
Kolejna moja zdobycz, to torebka gobelinowa z roku 1950. Kupiłam ją na niemieckim e-bayu za grosze. Jest niezwykle oryginalna i piękna.
Kupilam ją od dziewczyny, która robiła porządki na strychu domu swoich dziadków.
Kolejna torebka, którą bardzo lubię, jest szyta ręcznie na zamówienie jakiejś aktorki, ale już nie pamiętam jakiej, zreszta nie miało to dla mnie najmniejszego znaczenia. Torebkę uszyła artystka i sprzedała na portalu Da Wanda, bo aktorka sie odmyśliła.
Jest bardzo subtelna, zdobiona kryształkami Svarowskiego, z mnóstwem tiulu i koronek i jest taka oldstylowa, uwielbiam ją.
Czyż nie jest piękna?
Torebka ze złotej skóry ze wzorem w róże, równiez trafila w moje ręce na aukcji niemieckiego e-baya. Biłam się o nią zajadle, bo to była miłość od pierwszego wejrzenia.
Jest równie rzadko spotykana jak inne moje torebki. Firma Simboli wyprodukowała ich tylko 250, a moja ma numer 114.
Moja najstarsza i najukochańsza torba, to kuferek lekarski z Paryża, z roku 1900.
Jak dwie z poprzednich, kupiłam go na aukcji niemieckiego e- bayu. Jest absolutnym unikatem, ale dałam za niego dosłownie grosze. Znajomi w Berlinie, gdzie mieszkałam wiele lat, mówili, że jeśli ktoś chce się ze mną umówić, to w największym tłumie pozna mnie po tej torbie.
Ostatnią torebkę, którą chciałabym się pochwalić, wyprodukowała hiszpańska firma Desigual. Wszystkim cierpiacym na smutki wszelakie polecałabym, bo mają wszystko wesołe i kolorowe . W sam raz na ponure dni bez słońca, od razu robi się lepiej na duszy.
Jeżeli lubisz takie klimaty jak Desigual, proszę bardzo, tutaj jeszcze więcej tych pięknych torebek i toreb.
Jestem ciekawa, czy spodobała Ci się któraś z moich torebek i jaka jest Twoja słabostka. Powiesz mi ?
Pozdrowienia- Agnieszka
I zapraszam tutaj:
https://greenelka.pl/boj-sie-otworz-drzwi/
https://youtu.be/lFNYmlbz_Lc
Torebka zdobiona kryształkami Svarowskiego<3 zakochałam się.
Agnieszko, ja też:) Jest wyjątkowa
Lubię torebki, ale nie mam na ich punkcie fioła, no taka przyziemna trochę jestem lub minimalistyczna, torba moja musi być praktyczna, pojemna, ale nie za ciężka i najlepiej gdy pasuje do wielu rzeczy, bo nie lubię ciągle zmieniać…
Pierwsza torba bardzo mi się podoba, pasuje do Ciebie, jak i ta z koronkami:-)
Jotko, no właśnie byłam ciekawa jak tam u Was z torebkami, bo każda kobieta widzi to inaczej. A do tej pierwszej torebki mam pasujące buty:) Z czereśniami z boku na breloczku:)
Miałam ochotę wyhaftować sobie torebkę w cygańskim stylu, taką bardzo na bogato, ale… nie wyobrażam sobie reakcji tutejszych, gdybym ją zabrała do sklepu. Jeszcze jedno dziwactwo Jaskółki.
Tak naprawdę, to jak nie muszę, to nie noszę torebki.
Twoje są bardzo fajne. Podobają mi się. Wszystkie
Jaskołko, dziękuję. A dlaczego zrezygnowałaś z haftowania tej torebki? Na pewno byłaby piękna. Nie przejmuj się tym co ” Tutejsi” mowia. Gdybyś wiedziała co mówią o mnie, hi, hi. Przyjechałam z miasta na wieś, mam masę psów i kotów i włóczę się po lasach, zamiast jak robia wszyscy przyzwoici ludzie siedzieć w chałupie:)
Ja mam fioła absolutnego na punkcie aniołków 🙂 Ale torebki też lubię zmieniać, bo wtedy jest okazja by zrobić w nich porządek 🙂
A Aniołki pasują do torebki 🙂
Uwielbiam torebki Agnieszko, a Twoje są naprawdę nietuzinkowe. Co jedna to piękniejsza, prawdziwe skarby 🙂 Serdecznie pozdrawiam 🙂
Dzieki Dorotko:)
Pozdrowionka
Kocham torebki!!! Codziennie się przepakowuję, bo za każdym razem dobieram torebkę do ubrania. Z zaprezentowanych przez Ciebie nie spodobała mi się żadna, bo to po prostu nie mój styl, ale różnorodność torebek na świecie jest taka, że można wybierać, przebierać i zawsze znaleźć coś dla siebie.
No i mam ten tajemniczy defekt, że nie uznaję toreb-worów o przepastnej pojemności i że nie noszę w torebce miliona różności. Może jestem facetem?!
Tu taka mała torebkowa refleksja:
http://fraube2.blogspot.com/2012/09/73-mit-damskiej-torebki.html
Frau Be, no to witam w klubie:) Ja też dobieram torebkę do ubrania i wszystkie traktuję bardzo osobiście.
Piękne masz te torebki. Każda oryginalna, niepowtarzalna, ciekawa.
Ja kiedyś miałam więcej torebek, choć nadal nie mam mało.
Czasem to takie małe arcydzieła 😉
Pozdrawiam 🙂
Dzięki Madziu, pokażesz kiedyś Twoje? Cieszyłabym się 🙂
Co za kolekcja! Piękne:)
Każdy ma jakieś słabostki…zastanawiam się nad moją i nie mogę wybrać tej najważniejszej;)))
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Agnieszko, dzięki, jakaś taka wielka ta kolekcja nie jest, ale rzeczywiście chyba nie tuzinkowa. Ech, ja mam jeszcze więcej słabostek,:) :):)
Pomyśl o swoich i napisz, co?
Pozdrowionka
Torebki… no cóż bez się nie da. I bez butów też… no i książka być musi…
ech, chyba słabostek trochę mam – uwielbiam zbierać uśmiechy mijanych ludzi (niekoniecznie do mnie) i kubki. Porcelanę uwielbiam, zapachy, przepisy do ugotowania i kwiaty.
Za dużo by wymieniać…
a prezentowane przez Ciebie torebki zjawiskowe są.
Poza torebką dla aktorki , która nie ma nic w sobie /oczywiście to tylko moje zdanie/ …reszta jest niebanalna i są po prostu cudne . Gratuluję zbioru . Torebka Simboli dla mnie hit 🙂
Moją słabostką są buty, stare meble i domy . 🙂
Pozdrawiam Maja/Yolanthe
Maju, jak sie ciesze, że jesteś :):):) Myślałam o Tobie
Miło mi , ja też zobaczyłam Cię na fejsie i odszukałam 🙂 Pozdrawiam .
Maju, :):):)
Mam kilka torebek, ale ogólnie wolę duże rozmiary, bo dużo ze sobą noszę i w sumie w żadną moją torebkę wszystkiego nie zmieszczę, może w jedną. Z tej racji często noszę plecak. Jest pojemniejszy i jak dla mnie wygodniejszy. Ostatnia z Twoich torebek przemawia do mnie. 😉
No, fajna jest. Ja też lubię plecaki 🙂
Też lubię ładne torebki. Torebka to ważna część kobiecego stroju. Myślę, że można by powiedzieć: pokaż mi swoją torebkę, a powiem ci kim jesteś. Ja nie mam takich pięknych torebek, ale jestem ich miłośniczką. Zawsze trudno mi wybrać torebkę. To dla mnie ogromnie trudny wybór, bo torebka musi być częścią mnie, musi pasować do mojej osobowości. Z Twoich torebek podoba mi się bardzo ta z numerem 114 oraz ta gobelinowa. Pozdrawiam cieplutko :))
uwielbiam torebki..częśc z nich sama doozdabiam:) Robię np.sama rączki….
Twoje klimatyczne,super!!!
Kochana, pokaż plissss, dzięki, cieszę się,że Ci się moje spsobały
Pozdrowionka
Za każdą torebką, którą zaprezentowałaś, kryje się naprawdę ciekawa historia. Nam do gustu najbardziej przypadła ta z Firmy Simboli z numerem 114, jednak bez wątpienia każda propozycja jest niezwykle interesująca, to niemalże dzieła sztuki. Choć w sieciówkach mamy ogromny wybór torebek, trudno znaleźć coś wyjątkowego, oryginalnego. Jeśli chcemy jednak się wyróżnić, zawsze możemy same spróbować zaprojektować sobie torebkę i znaleźć kogoś kto zrealizuje naszą wizję. Niekiedy perełki można znaleźć także w sklepach typu second hand lub na internecie.
Hej, dzięki,ja tez tę lubię, jest wyjątkowa:)
Pozdrawiam