Rośliny lecznicze

Z cyklu dzikie rośliny lecznicze. Bławatek, czyli masz takie oczy chabrowe

Z cyklu dzikie rośliny lecznicze. Bławatek, czyli masz takie oczy chabrowe

Bławatek jest kwiatem, który właściwie dzisiaj już wyginął i chyba powinien znaleźć się na liście roślin ściśle chronionych.

Bo konia z rzędem temu, kto pokaże mi złociste pole przeplatane modraczkami. Tak nazywała bławatki moja babcia.

Zdziwisz się, ale jeszcze trochę takich krajobrazów jest. U mnie na Podkarpaciu wciąż są łany zbóż, z których radośnie wychylają się maki i bławatki.

 Z cyklu dzikie rosliny lecznicze. Bławatek

Dlatego, skoro  ten pospolity kwiatek stał się białym krukiem, zachęcam cię do choćby wizyty w sklepie zielarskim albo aptece i zaopatrzenie się w to zioło,bo zacne bardzo jest i pożyteczne.

Wiedziano o tym już w starożytności, na co wskazuje  jego łacińska nazwa : centaurea cyanus.

Ceniono go w starożytnym Egipcie, co nie jest rzeczą dziwną, zważywszy na ostre tamtejsze słońce i pustynny piasek, które bardzo szkodziły i szkodzą oczom.

Bo bławatek jest właśnie najbardziej znany jako lekarstwo na choroby oczu.

Dzisiaj chyba wszyscy powinni zaopatrzeć się w suszone kwiatki bławatka, bo każdego mniej lub bazrdziej dotykaja problemy z oczami. Praca albo rozrywka przy komputerze, wpatrywanie się w ekran smartfona nie pozostają bez wpływu na stan oczu. Zapalenie spojówek i łzawienie są na porządku dziennym.

Dlatego, zanim sięgniesz po silniejsze środki, zaufaj bławatkowi.

z cyklu dzikie rosliny lecznicze. blawatek

Ten kwiatek ma też inne zastosowanie, o czym nie wszyscy wiedzą.

Wykorzystuje się go w leczeniu stanów zapalnych nerek i dróg moczowych, skąpomoczu, jest  również bardzo cenionym przez pediatrów delikatnym środkiem wspomagającym leczenie małych dzieci.

Jeżeli masz taką możliwość i znasz okolice, gdzie bławatek rośnie, zbieraj tylko płatki zewnętrzne kwiatka, bo tylko one są surowcem leczniczym. Na zbiór idź jak zawsze, w suchy, słoneczny dzień.

Susz najwyżej dwa dni, bo po tym czasie bławatek traci swoje właściwości lecznicze.

Co można zrobić z bławatka

Sok bławatkowy

10 łyżek świeżych kwiatków,

szklanka miodu,

2 szklanki wody.

Łączysz wodę z syropem. Do słoja wsypujesz kwiatki bławatka i zalewasz syropem. Całość odstawiasz na 7 dni w nasłonecznione miejsce. Nastepnie odfiltrowujesz płyn i przelewasz do butelek.

 z cyklu dzikie rosliny lecznicze

Nalewka z chabra bławatka

500 ml wódki,

5 łyżek świeżych kwiatków bławatka.

Kwiatki bławatka wkładasz do słoja, zalewasz wódką, zakręcasz i odstawiasz na tydzień w ciepłe miejsce.

Odfiltrowujesz i przelewasz do butelek.

Nalewka dziala moczopędnie, przeciwalergicznie i przeciwzapalnie. Pij 3 x dziennie po jednej łyżce.

Napar z kwiatków bławatka

łyżka suszonych kwiatków bławatka,

szklanka wody.

Suszone kwiatki zalewasz wrzącą woda i odstawiasz pod przykryciem na 15 minut.

Naparem można przemywać lub okladać oczy. Ale sprawdza się też w przypadku chorób dróg  przebiegających ze skąpomoczem.

Napar można podawać dzieciom, ale po wcześniejszym skonsultowaniu się z pediatra

Przyjemnych zbiorów ( albo zakupów) chabra bławatka !

Pozdrawiam serdecznie – Greenelka

Jeżeli to co robię, stanowi dla Ciebie wartość wartą wsparcia, zapraszam na moja stronę: Patronite.pl/greenelka

Źródła Maria Treben ” Apteka Pana Boga”, Magdalena Gorzkowska ” Zioła. Jak zbierać, przetwarzać, stosować”, Łukasz Łuczaj ” Dzika kuchnia”.

 

 

(Visited 812 times, 1 visits today)

8 thoughts on “Z cyklu dzikie rośliny lecznicze. Bławatek, czyli masz takie oczy chabrowe

  1. Kiedy mieszkałam jeszcze na moim Końcu Świata, bławatki były uważane jako coś co psuje zboże i należy się go pozbyć. A tu widzisz…cieszy nasze oczy nie tylko wizualnie;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

  2. Bławatki i maki uznawane są przez hodowców za zbożowe chwasty, więc coraz ich mniej.
    Pijemy czasem herbatę z bławatkiem, bo mój mąż wyszukuje różne herbaciane nowinki:-)

  3. a jak się nie zeżre w dwa dni tego suszu to co? wywalić? takie krótkotrwałe? to chyba trzeba mieć konia, albo kozę – co się nie zje, to bydlaczkowi podrzucić. może do wanny, żeby zamiast zdrowotności troszkę estetyki – bo ładnie wyglądałyby na wodzie dryfujące krzyże maltańskie (trochę takie naciągane, albo podwójne). albo wianki – w Twoich włosach byłyby znakomicie widoczne. mogłabyś nosić, a jak kto spragniony, to by sobie uszczypał z wianuszka kilka kwiatów i bęc do wrzątku…

  4. Ewa Demarczyk śpiewała ….”…. masz takie oczy zielone…”
    Jak widać o oczach chabrowych też możnaby piękne śpiewać czy pisać…
    Szkoda, że faktycznie tych chabrów coraz mniej…
    Dziękuję Ci za ten tekst i zdjęcia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *