uroda

Bursztynowe oczy Królowej, czyli Złoto Lodowca

W domu moich rodziców stały regaly wypełnione książkami. Wychowałam się w ustroju, w którym brakowało wszystkiego, a książki były towarem wybitnie deficytowym i każdy, kto miał znajomego pracującego w księgarni, sam siebie zaliczał do szczęściarzy.