Jak schudnąc zdrowo i bez efektu jojo?

Można, ale trzeba zmienić kilka rzeczy w swoim zyciu.

Czy wiesz , jak to jest kiedy przestajesz siebie lubić?

Kiedy nie możesz na siebie patrzeć, bo się sobie nie podobasz? I postanawiasz, że  natychmiast musisz coś zmienić, bo inaczej oszalejesz. Bo nie pasują na ciebie ubrania, które bardzo ci się podobały na wieszaku w sklepie, a  w przymierzalni lustro powiedziało ci prawdę ?

Znasz to uczucie ?

Ja to przeżyłam wielokrotnie i w końcu doszłam do tego momentu, w którym powiedziałam sobie dość, coś muszę z tym zrobić.

W ciągu sześciu miesięcy udało mi się schudnąć równe 20 kilo i nie mam zamiaru wrócic do tego co było wcześniej.

Jak to osiągnęłam ?

Jak schudnąć zdrowo,  bez efektu jojo i zachorowania ?

Jesli ktoś myśli, że może  osiągnąć spektakularny sukces w krótkim czasie, od razu mówię STOP. Nie ma drogi na skróty. Chyba, że chcesz zrujnować własne zdrowie. Nie mam żadnego poważania dla wszelakich diet, a tym bardziej dla cuda obiecujących tabletek, których mnóstwo teraz na rynku. Jedyne co możesz dzięki nim osiągnąć, to spustoszenie twojego portfela.

A więc żadnych diet i żadnych tabletek.

W takim razie co ?

Nie będę opowiadać o moim błądzeniu po omacku, o próbowaniu wszystkiego. Bo nic mi to nie dało.

Dopiero, kiedy zrozumiałam, że to, co do tej pory jadałam, jest jedzeniem nieprawdziwym, sztucznym, bo wyprodukowanym przez człowieka, a nie przez naturę, powiedziałam do siebie : Bingo i zaczęłam chudnąć.

I zdrowieć. Ponieważ  to fałszywe jedzenie, pięknie opakowane i kolorowe doprowadziło mnie nie tylko do nadwagi, ale też do początków chorób, które chętnie nazywamy cywilizacyjnymi. I słusznie, bo właśnie cywilizacja je powoduje.

Nie byłam jeszcze tak naprawdę chora, ale zaczynałam mieć przeróżne dolegliwości i bolączki. A to bolała mnie głowa, a to cera była brzydka, miałam wiecznie podpuchnięte oczy, wysokie ciśnienie i bóle pleców.

Oczywiście w pewnym momencie poszłam do lekarza, ale jako jedyne remedium otrzymałam pakiet leków, po których czułam się jeszcze gorzej. Zero pytań o styl życia, o sposób odżywiania. Tabletki , tabletki…

W końcu wzięłąm sprawy w swoje ręce.

Najbardziej pomogła mi książka „Jeść by żyć”. Napisał ją amerykański lekarz, Joel Fuhrman, który dziesiątkom tysięcy ludzi pomógł pozbyć  się nie tylko nadwagi, ale i wielu cywilizacyjnych chorób, wiesz, wysokie ciśnienie, cukrzyca, choroby serca itd. Serdecznie polecam ci tę książkę. W moim życiu zmieniła wszystko.

po pierwsze, zabrałam się za przegląd lodówki i szafek w kuchni.

Wyrzuciłam wszystkie gotowe produkty. Czyli jedzenie fałszywe. Tanio, szybko wyprodukowane, zapakowane w piękne, kolorowe papierki i folie.

To nie jest jedzenie prawdziwe. To oszustwo.

• Pizze, bagietki, białe makarony i mąki.
• Biały ryż , płatki śniadaniowe, tosty, chleb ze sklepu.
• Jogurty, serki , twarożki.
• Soki wszelkiego rodzaju ze sklepu,
• Syropy,
• Margaryna, masło z dodatkiem tłuszczu roślinnego.
• Dżemy, galaretki
•  Słodycze. Ciastka, czekolady i cukierki.
• Pasta czekoladowa, czyli popularna Nutella. Masło orzechowe.
• I wszelkiego rodzaju oleje do smażenia.
• I cukier.

Mięsa nie musiałam wyrzucać, bo jestem wegetarianką od wielu lat.

No tak, ale co w zamian ? Jeżeli wyrzuciłam wszystko to, co „normalnie” się je, to czym zapełniłam lodówkę ?

Wybrałam się na zakupy i zajrzałam na te półki, które wcześniej dla mnie nie istniały. I znalazłam tam

• fasolę różnego rodzaju
• kasze. Wiesz, ile wspaniałych kasz mamy w Polsce? Napiszę szczegółowo w nastepnych postach o tym. Na razie nadmieniam tylko. A więc kasza gryczana, jęczmienna, owsiana i królowa wszystkich kasz : Kasza Jaglana.
• groch
• soczewice. Czerwoną, żółtą, zielona i czarną .
• ciecierzycę.
• ryż naturalny.
• płatki owsiane, jaglane , żytnie i jęczmienne.

Prawdziwe, nie oszukane  jedzenie.

Potem poszłam do działu warzyw i owoców.

Kupiłam tego dnia

• kapustę,
• marchewkę,
• buraczki
• bataty, czyli słodkie ziemniaki.
• pietruszkę
• pomidory
• paprykę

Na stoisku z owocami zaopatrzyłam się w

• pomarańcze
• cytryny
• arbuz
• banany (które stały sie od tej pory moją wielką miłośćią).

Potem poszłam do innego sklepu i kupiłam ekologiczny olej kokosowy. Najlepszy z olejów.

Stopniowo po trochu kupowałam

• rodzynki
• orzechy włoskie,
• siemię lniane,
• sezam
• miód
• migdały
• pestki dyni
• daktyle

i kilka rodzajów mąk

•  żytnią
• jaglaną
• gryczaną
• owsianą

Jest tego całkiem niemało, prawda? A przecież takich darów natury jest o wiele więcej, jeszcze trochę i zapomniałabym o wspaniałym

• jarmużu , który dla naszego organizmu jest prawdziwym błogosławieństwem.
• o awokado, cudownym tłuszczu, ktory zastępuje mi masło
• o imbirze.
• o grzybach, które kocham i które są absolutnie wspaniałe dla nas i naszej sylwetki i zdrowia.

Szafki i lodówka powoli zmieniały  wygląd swoich wnętrz, a wraz z nimi zmieniałam się też ja..

• poprawiła się  moja cera, zniknęły wypryski, skóra stała się świetlista
• przestały dokuczać mi zaparcia,
• znikł ból kręgosłupa.
• przestałam się przeziębiać
• włosy nabrały sprężystości i blasku
• paznokcie stały się twarde i gładkie
• miałam coraz więcej sił
• ciśnienie jest wzorcowe

I zaczęłam chudnąć. Powoli traciłam kilogramy, które tak mi przeszkadzały.

Nauczyłam się gotować proste potrawy z naturalnych produktów, które dała nam natura.

Te wszystkie zmiany wprowadzałam stopniowo, często spotykając się z niezrozumieniem i zdziwieniem otoczenia. Pytania : „a co ty jesz? Trawę?” słyszałam często i gęsto. Nie przeszkadza mi to wcale. A trawy nie jem. Za to mnóstwo pyszności.

Idę swoją drogą, która daje mi radość i zdrowie. Wciąż się wiele uczę.Wciąż wiele przede mną.

Nie jem prawie żadnych produktów zwierzęcych. Prawie, ponieważ robię wyjątek dla dobrego polskiego miodu z ekologicznej pasieki .

Zredukowałam spożycie soli do minimum. Jednak mam w domu woreczek dobrej soli himalajskiej.

Używam naturalnych  przypraw

• pieprzu
• oregano
• czosnku
• bazylii
• estragonu
• papryki
• ziela angielskiego
• kurkumy

Zamiast chleba i bułek ze sklepu, jem upieczony przeze mnie  chleb, na własnoręcznie wyhodowanym zakwasie, z mąki ekologicznej 2000.

Oprócz tego

• piję dużo wody.
• wysypiam się
• ruszam się. Spaceruję i uprawiam sport, który pasuje do mnie i który lubię

Pozdrawiam serdecznie – Greenelka

Jeżeli to co robię, stanowi dla Ciebie wartość wartą wsparcia, zapraszam na moja stronę: Patronite.pl/greenelka