Zapraszam Cię na spacer do lasu, tym razem w płomieniach jesiennych liści. To ostatni moment, bo za chwilę drzewa zrzucą kolorowe sukienki i ze zgromadzonym na zimowe miesiące chlorofilem spokojnie będą śnić o wiośnie…
Zdjęcia może robić każdy i nie sądzę, żeby trzeba być profesjonalnym fotografem, aby wyszły piękne. Natura maluje tak, że wystarczy spojrzeć, kliknąć i podziwiać swoje dzieło.
A przecież każdy liść jest dziełem sztuki…
Jeszcze chwila i słońce pójdzie spać…
Uwielbiam te chwile…
Psom podoba sie zawsze, niezależnie od pory roku.
Do domu…
Do widzenia …
Pozdrowienia – Agnieszka
I zapraszam tutaj
(Visited 235 times, 1 visits today)
piękne barwy jesieni..
Amelio, bardzo dziękuję:)
Ja też uwielbiam jesień i cieszę się zawsze na tę porę roku 😉 przez kilka ostatnich lat zbierałam zdjęcia z rożnych miejsc Norwegii o tej prze roku bo kolory są tam niesamowite 😉
Oj wyobrażam sobie…
Wyobrażam sobie, Norwegia jest przepiekna…
Przyroda to prawdziwe cudo:) Można ją podziwiać bez końca:)
Tak, to prawda:) I daje ukojenie i spokój i radość:)
Kiedy szukam grzybów, nie podnoszę głowy do góry a tu też jest na czym oko zawiesić.
Tadeuszu, grzyby są mega, mega i w ogóle super, ale głowę warto czasami zadrzeć , bo i tam piękno czeka:)
Pozdrawiam kolorowo
buki, brzozy i czerwone dęby, to wdzięczne obiekty. jesień im służy.
pieski dobierasz kolorami?
Oko, uwielbiam buki i czerwone dęby, ale brzozy niestety już zrzuciły sukienki. One żyją bardzo intensywnie, to i spalają się szybko i w sen zimowy zapadaja jako pierwsze.
Brakuje jeszcze rudego Ozzyego, gdzieś się zapodział:)
Te wszystkie kolory jak cenne kamienie, a rudości najlepsze.
Najlepiej wyszły chyba zdjęcia zachodzącego słońca.
Taki spacer to najlepsze lekarstwo na wszystko 🙂
Jotko, zgadzam się, taki spacer jest cudowny. A co do rudości, szkoda, że mój rudzielec Ozzy tak buszował wśród rudych liści, że nie mogłam go uchwycić:)
Przepięknie to wszystko przygotowałaś Agnieszko.
Wyrazy najwyższego uznania.
Ja już nie wyjeżdżam do lasu, ale dużo spaceruję po parkach, szczególnie po Łazienkach Królewskich – a tam też sama poezja.
Pozdrawiam kolorowo i słonecznie… bo znowu wróciło słońce i kolory…
Stokrotko, bardzo Ci dziękuję. A Łazienki sa przepiekne, zimą latem, wiosna i jesienią, po prostu zawsze.
Pozdrowionka słoneczne:)
Piękne zdjęcia 🙂 Czy powinnam dać parę zdjęć na blogera? Na razie kwietnych 🙂 Cudnego wieczorku 🙂
Tak Iwonko kochana, pozdrowienia:)