Kiedy wypakowujesz z torby marchewkę i pietruszkę, tudzież banany bio i myślisz, że coś tam robisz dla swojego zdrowia, bo przecież nie kupujesz bułeczek pszennych dla kontrastu smarowanych w domku nutellą, to wiesz przecież, że rozczarujesz się sromotnie, prawda?
Dieta współczesnego człowieka zawiera znacznie mniej składników odżywczych niż ta naszych przodków w dobie paleolitu.
Dzisiaj ma być szybko, tanio, w efekcie wszędzie znajdziesz cukry proste, utwardzone tłuszcze, a z drugiej zero, albo prawie zero błonnika i naprawdę dobrych tłuszczy. Efektem są choroby metaboliczne, krążenia, nowotwory i inne nieprzyjemne sprawy.
No dobra, ale ty chcesz jednak mieć żywność bezpieczną, mało przetworzoną, „wygodną w użyciu”, a przede wszystkim o wlaściwościach prozdrowotnych.
Te wymagania spełnia żywność funkcjonalna, czyli taka, która wywiera korzystny wpływ na jedną lub więcej funkcji organizmu, co generalnie oznacza poprawę stanu zdrowia
Przypomnij sobie z dzieciństwa syrop z cebuli, ktory mama dawała ci, kiedy dokuczał ci kaszel. Albo marchwiankę na biegunkę. To właśnie jest żywność funkcjonalna, która zawiera aktywne związki zwane nutraceutykami.
Naukowcy stale poszukują związków bioaktywnych w żywności, badają je i starają się udowodnić ich korzystny wpływ na zdrowie.
Jakie są dotychczas poznane nutraceutyki i gdzie je możesz znaleźć?
Polifenole
Antocyjanoidy –
czarne jagody, aronia, czarna porzeczka, bakłażan,
Katechiny –
herbata, kakao, gorczyca, strączki, rzepak,
Flawony-
cytrusy, pomidory, papryka, soja,
Polifenole neutralizują wolne rodniki i zmniejszają ryzyko nowotworów.
Saponiny-
lukrecja, nagietek, soja, aloes.
Saponiny obniżają poziom cholesterolu i zmniejszają ryzyko rozwoju nowotworów.
Probiotyki –
Jogurty probiotyczne, probiotyki apteczne.
Poprawiają zdrowie przewodu pokarmowego i układu nerwowego.
Prebiotyki –
cebula, banany, grzyby, pełne zboża.
Prebiotyki poprawiają zdrowie przewodu pokarmowego i zmniejszają ryzyko nowotworów.
Fitoestrogeny
Daidzeina –
soja, len, kukurydza.
Genisteina –
lucerna, koniczyna,
Lignany-
soja, ryż, warzywa, wino, kawa.
Fitoestrogeny zmniejszają objawy menopauzy, wzmocnienie kości, zmniejszenie ryzyka nowotworów i chorób serca.
Włókno
nierozpuszczalny błonnik-
pełne ziarno,
beta glukan –
zboża ( owies), grzyby, także drożdże.
Włókno zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów piersi i okrężnicy. Jedz owsiankę !
Karotenoidy
beta-karoten, zeaksantyna –
koniczyna, lucerna, owies, kukurydza, marchew
luteina –
słoneczniki, pokrzywa, lucerna.
Karotenoidy neutralizują wolne rodniki i poprawiają widzenie.
Nutraceutyki oczywiście są najlepsze w pożywieniu, w naturze, ale nie ma takiej możliwości, żeby dawały dzisiaj wszystko co organizm potrzebuje. Więc jeśli myślisz, żeby kupować suplementy, musisz mieć na uwadze kilka rzeczy. Przede wszystkim, żeby działały, powinny mieć udowodnioną klinicznie skuteczność działania.
Weźmy na to karotenoidy.
Wiadomo dzisiaj, że mają właściwości fotoochronne. W jednym z badań oceniano, w jaki sposób spożywanie przez 12 tygodni likopenu i luteiny wpłynie na geny, które są aktywowane szkodliwym promieniowaniem UVA. Kiedy ten czas upłynął, zbadano w kontrolowanych warunkach wpływ na działanie promieni UVA. Okazało się, że oba karotenoidy – luteina i likopen niemal całkowicie zahamowały aktywację genów, które pobudzają rozwój nowtworów skóry.
Weźmy teraz pod lupę witaminę D.
Naukowcy stwierdzili bardzo ciekawą rzecz. Mianowicie stężenie tej witaminy jest o wiele wyższe u osób z łagodnymi objawami depresji, niż u u tych, którzy cierpią na jej ciężką postać. Podobnie wygląda to u osób z problemami sercowymi. Jeżeli mają wysokie stężenie witaminy D we krwi, ryzyko nagłych problemów np. zawału jest o wiele mniejsze.
Nie jest niestety tak, że jesteś w stanie przyswoić sobie wystarczającą ilość zbawiennych dla zdrowia składników znajdujących się w żywności, nawet tej funkcjonalnej. Stąd pojawiające się na rynku suplementy zawierające nutraceutyki.
Jednak biodostępność, czyli to, jaka część z podanej dawki dostanie się do układu krążenia, zależy od tego jakim zdrowiem się cieszysz, formy w jakiej podawany jest suplement, od tego czy jesteś leniem kanapowym czy raczej lubisz po lasach niczym sarenka się uganiać, czy na śniadanie kochasz jeść bułeczkę czy też owsiankę, czy bierzesz leki z Bożej Apteki czy z Apteki za Szklaną Szybą, czy wreszcie jaki masz genotyp.
Kiedy zatem zamierzasz kupić suplement, jakikolwiek to będzie, pamiętaj, że jak zwykle nic nie jest proste.
I nigdy poleganie nawet na najdroższych i najlepiej przebadanych suplementach nie zdaje egzaminu. Nic nie da ci suplementacja, jeśli podstawą nie będzie dobre, zdrowe odżywianie.
Jakby tego było mało, w Polsce producent nie ma obowiązku kontroli składu żadnego suplementu, nie mówiąc o jakości. Czyli jak się domyślasz, a niestety nie domyśla sie tego większość, musisz polegać na uczciwości producenta. Tylko od niego zależy czy w kapsułce znajduje się witamina D czy też zwykła oliwa z oliwek.
Pozdrawiam – Greenelka
Możesz wesprzeć to, co robię, tutaj :
nie umiem spożywać likopenu, czy tym podobnych historii.
umiem jeść jabłko i pomidora.
może być?
ciągle wierzę w mądrość organizmu i jem oczami. tak samo kupuję – nie podoba się, to nie biorę, a jak oczy ciągnie coś, to wiem, że mi tego trzeba. nawet, jeśli nie nazywa się luteiną, kofeiną, czy inną teiną.
biożarcie, jak biohazard…
Warto wiedzieć gdzie co jest. Oczy chca bardzo często badziewie.
Pozdrowienia 🙂
Ja dziś miałam porzeczki, truskawki, maliny i jeżyny już będą niedługo, tak samo borówki i agrest, w sezonie potrafię zjeść na raz cale poletko malin, krzaczek porzeczek, agrestu, borówki, całe poletko jeżyn lub tam gdzie dostanę czereśnie lub wiśnie, cudnego wieczorku 🙂
U mnie sa porzeczki w ogrodzie, a w lesie malinki, poziomki i czereśnie :):):)
Nie trzeba koło nich robić, wystarczy rwać i jeść, cudnego wieczorku 🙂
Witam, Jest błąd w tekście, jeżeli potrzeba pomogę w korekcie.
Pozdrawiam
PS
Proszę podać kontakt do siebie, to zadzwonię