— Lifestyle —
Opowieść o zegarku, pąsowej róży, czasie, kocie i tęsknocie
Usiadłam za biurkiem i spojrzałam na mój starodawny niebieski budzik odziedziczony po prababci.
Usiadłam za biurkiem i spojrzałam na mój starodawny niebieski budzik odziedziczony po prababci.
Masz wciąż nowe pomysły?
Pies, kot, mysz i pralka, czyli jak pech to pech Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami. Moje jednak preferują spacery w trójkę, a nawet w czwórkę.W ostatnim czasie jakby wszystkie się wściekły i maszerują już grupowo.
Jak być nielubianym. Niezawodne sposoby. Wydawałoby się, że każdy z nas chciałby osiągnąć coś przeciwnego. Dlaczego jednak niektórzy postępują tak, że chciałoby się zatrzasnąć za nimi drzwi i nigdy już ich nie oglądać?