Rośliny lecznicze

Z cyklu dzikie rośliny lecznicze. Lipa, czyli słowiańska świętość

Lipa, cudowne drzewo. Piękne, dostojne. Kochali je poeci.

Lipy kwitną… Woń przesłodka dyszy.

Puch się kwietny sypie poprzez płoty:

Wskroś szerokiej, wskroś porannej ciszy,

Brzęczy w słońcu pszczelny rój nasz złoty.

Maria Konopnicka” Lipy kwitną” ( fragment)

Kojarzone z Polską jak żadne inne drzewo.

Stojące  obok przydrożnych kapliczek, na drogach, sadzone w parkach i przy domach, jest symbolem Polski. Rośnie do wysokości 20- 30 metrów i może osiągnąć sędziwy wiek 1000 lat. Jest lipa szerokolistna i drobnolistna, ale nie jest to istotne, poza tym, że różnią się czasem kwitnienia.

z cyklu dzikie rosliny lecznicze.lipa

Już w czasach przechrześcijańskich uważano, że przebywanie w jej cieniu rozjaśnia myśli i pomaga w rozwiązywaniu problemów. Lipa jest bardzo słowiańska, otaczana nimbem świętości u  Rosjan, Czechów, Słowaków, czy Chorwatów. We wszystkich tych językach jej nazwa brzmi tak samo. To na jej cześć jeden z miesięcy Słowianie nazwali lipcem.

Do początków XX wieku napar z  kwiatów lipy był podstawowym napojem w polskich domach.

Dopiero później do Polski przywędrowała herbata i wyparła cudowny lipowy napój. Szkoda …

Warto sięgnąć po lipowe cuda , bo to cuda zaiste są.

Doceniły je pszczoły, które robią z kwiatków lipy smaczny, delikatny i jeden z najbardziej wartościowych miodów. No i czy w listopadzie, kiedy za oknem hula wiatr i zacina deszcz jest coś przyjemniejszego niż zaszycie się pod kocem z książka i kubkiem dobrej herbatki lipowej z miodem i cytryną?

Warto wybrać się na spacer, tam, gdzie nie ma spalin i zaopatrzeć się w lipowe cudeńka.

A jest ich sporo, bo to nie tylko kwiaty, kwitnące latem, ale i liście, które można zbierać wiosną i przez całe lato, orzeszki pojawiające się jesienią i wreszcie pąki liściowe w zimie.

Wszystkie części jadalne lipy są bardzo, bardzo wartościowe.

Kiedy przeprowadzałam się z miasta na wieś, jednym z powodów, dla których wybrałam ten a nie inny dom, była właśnie olbrzymia, rozłożysta i majestatyczna lipa rosnąca w ogrodzie. Wielokrotnie praktyczny sąsiad  radził mi ją ściąć, ale nigdy tego oczywiście nie zrobiłam. W nagrodę mam herbatkę lipową, cień w upalne dni i moc śpiewających ptaków wokół.

Młode liście, które zbiera się przed kwitnieniem są bardzo delikatne w smaku i  doskonale sprawdzają sie w sałatce, ale można z nich też robić herbatkę.

z cyklu dzikie rośliny lecznicze

Zawierają substancje śluzowe i  sporo błonnika, dlatego sprawdzają się jako pomoc przy problemach z wypróżnianiem.

Oczywiście najsmaczniejsze są wiosną, potem bywają łykowate,  ale i do końca lata pojawiają się na odroślach u nasady pnia nowe, młode listeczki , które warto wykorzystać w kuchni.

Kwiatostan lipy działa napotnie i przeciwgorączkowo.

Pamiętam z dzieciństwa, jak mama dawała mi herbatkę z lipy z syropem malinowym kiedy byłam przeziębiona. A potem pociłam się pod pierzyną. To było lekarstwo lepsze niż wszystko inne.

Kwiatki lipy szerokolistnej  kwitną już w czerwcu, a drobnolistnej nieco później, bo na przełomie  czerwca i lipca. Najlepiej zbieraj kwiatostany przed południem, w słoneczny i suchy dzień. Zbieraj całe baldachy kwiatów. Susz w przewiewnym, zacienionym miejscu i  przechowuj w szczelnie zamkniętych pojemnikach do następnych zbiorów.

Zastosowanie kwiatów lipy

Bezsenność, nerwice, stany zapalne górnych dróg oddechowych, suchy kaszel, angina, dolegliwości  nerek i pęcherza moczowego, zawroty głowy będące skutkiem przemęczenia umysłowego, brak koncentracji.

Małe dzieci łatwiej zasypiają, kiedy doda się do ich kąpieli garść kwiatów lipy.

Napar z lipy przygotowuje się w bardzo prosty sposób.

Łyżkę szuszonych kwiatów zalej wrzątkiem i zaparzaj pod przykryciem 15 minut. Najlepiej pij 3- 4 razy dziennie po pół szklanki.

Z orzeszków  lipy robiono kiedyś namiastkę czekolady. Dr Łukasz Łuczaj w swojej książce ” Dzika kuchnia” podaje nawet przepis. Jesli chcesz spróbować, zapraszam.

Składniki

1/2 kg niedojrzałych orzeszków lipy bez szypułek,

4 dkg kwiatków lipy,

troszkę oliwy, albo oleju z winogron.

Suszone kwiaty zmiel na proszek, orzeszki potłucz w moździerzu albo dobrym blenderze, dodaj olej i wymieszaj. Ta niby czekolada szybko się psuje, ale można podzielic na części i zamrozić.

Pąki liściowe możesz zbierać w zimie, czyż to nie wspaniałe? Będą w urozmaiceniem sałatki.

Powodzenia w zbieraniu i smacznego – Greenelka

 

 

 

 

 

 

 

 

h

(Visited 848 times, 1 visits today)

27 thoughts on “Z cyklu dzikie rośliny lecznicze. Lipa, czyli słowiańska świętość

  1. hola hola – herbata precz, ale cytryna ok? jak to tak? selektywność dobrodziejstw? a ja lubię czarną herbatę bardziej niż żółtą cytrynę. lipa jest doskonałością aromatyczną, ale to nie powód, żeby w czambuł potępiać herbatkę. ja protestuję – otwarcie i bezwstydnie. no!
    i z tym lipcem mam pewne obawy – w przypadku lip, to zanim lipiec nadejdzie jest po wszystkim – tak mi się wydaje, bo obok mnie lipy już zaczynają kwitnąć (jak to w kwietniu)

      1. koło mnie to kwestia godzin – ale tu wszystko odrobinę szybciej się odbywa, a zima jakoś ma uraz do okolicy. nie sprawdzalem dzisiaj, ale podejrzewam, że w tym tygodniu poczuję zapach kwitnących lip

  2. Kiedyś systematycznie zbierałam i suszyłam kwiaty lipy i gdy tylko ktoś z rodziny był przeziębiony, od razu kurował się lipową herbatką. Zaintrygowałaś mnie przepisem czekoladopodobnym:)

  3. Uwielbiam herbatę z lipy i jej zapach! Mogłabym tak ciągle spacerować w ich pobliżu 🙂 Jak widać, organizm wie co potrzebuje 🙂 Serdecznie pozdrawiam 🙂

  4. U mnie dookoła tyle drzew, a lipy brak 🙁 Bratowa swoją wycieła, bo syn miał podobno na nią alergię. Pozostaje mi zasadzić lipę i czekać. Herbatkę z niej piję nie tylko podczas choroby. Z malin też pychotka.

  5. Polubilam bardzo lipową herbatkę. Kiedyś poleciła mi ją lekarka i od tamtej pory w niej zasmakowałam i piję, gdy najdzie mnie ochota. 🙂

  6. A, widziałam właśnie ostatnio jak ktoś zbierał kwiaty lipy pieczołowicie :). U mnie w domu się nic takiego nie robi, ale czasami lekarstwa z natury to lepszy wybór ;). Inna rzecz, że ja chyba właśnie na pyłki lipy uczulenie mam. Więc w ogródku raczej odpada 😀

  7. Nie wiedziałam, że herbatę można robić również z młodych liści lipy. Za rok muszę zebrać i ususzyć jak będę na moim Końcu Świata:)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

  8. Kwiaty lipy zbierała i suszyła moja babcia. Teraz mało jest chyba bezpiecznych stref, by zioła były bez zanieczyszczeń, chyba ze kupisz w Herbapolu…

  9. W młodości babcia leczyła mnie naparem z lipy. Niestety, ja już nie stosuję, a może czas wrócić do dawnych metod leczenia i ziołowych herbatek.
    Serdecznie pozdrawiam

  10. Nie wiedziałam, że liście lipy są jadalne. Kwiaty z tego drzewa co roku zbieram i suszę. Lubię podziwiać te majestatyczne drzewa.
    Pozdrawiam:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *