zdrowie

Dlaczego mniszek lekarski jest więcej wart niż myślisz

Niedługo zakwitnie wszędzie. Na łąkach i polanach w lesie, w parkach i około domów.

Mały kwiatek, który najczęściej staje się ofiarą kosiarki, bo jest tylko przebrzydłym chwastem.

Przeszkadza.

Najlepiej, gdyby znikł i nie zaśmiecał pięknych, wypielęgnowanych trawników.

Ale natura jest mądrzejsza .

I daje tobie  wszystko to, co najpotrzebniejsze dla twojego  zdrowia.

Więc i mniszek,  mimo tępienia go na różne sposoby, wciąż rośnie sobie beztrosko , a kiedy zaczyna kwitnąć, cieszy oczy widokiem dywanów  pięknych, żółtych jak słońce kwiatków.

Dlaczego mniszek lekarski jest więcej wart niż myslisz

Mniszek, zwany też mleczem, dmuchawcem, lwim zębem, podróżnikiem mieczowatym jest wart twojej uwagi.

Dlaczego ? Bo :

Zawiera  dużo witaminy A,

zatem  osoby mające kłopoty z oczami powinny się  z mniszkiem zaprzyjaźnić

ma też witaminy z grupy B i całkiem sporo witaminy C

zawiera sole potasu, co jest bardzo ważne, bo przy swoim działaniu moczopędnym nie powoduje wypłukiwania tego pierwiastka z organizmu.

Mniszek oczyszcza  z toksyn.

Twój organizm posiada wszystkie niezawodne  do tego  narzędzia.

Najważniejszym z nich  jest wątroba, super pracowita sprzątaczka, skromna i nie obijająca się po kątach. Naprawdę każdy szef chciałby taką u siebie zatrudnić.

Ale nawet i ona czasami jest zmęczona.

No bo jak tu nie być, skoro rzuca jej się pod nogi sterty śmieci : czipsy, napakowany chemią chleb z supermarketu, oranżady , pizze i co tam będę  wyliczać, każdy z nas zna swoje grzeszki.

A wątroba cierpi.

I któregoś dnia nie daje rady tego sprzątnąć.Góry śmieci gromadzą się, a ty czujesz się coraz bardziej ociężale i co tu mówić – w coraz gorszym humorze.

Wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch, ale w chorym… Szkoda mówić . Koło się zamyka.

Wtedy z pomocą przychodzi natura  i daje ci do ręki malutki żółty kwiatek. Mniszek lekarski to  miotełka dla wątroby – sprzątaczki.

Z liści mniszka możesz przyrządzać fantastyczną sałatkę.

Mają lekko gorzki posmak, ale kiedy zmieszasz je z własnoręcznie przygotowanym sosem z oliwy z oliwek,  czosnku, pieprzu, odrobiny dobrej soli i kurkumy, będzie smakować wyśmienicie.

Ta sałatka jest wspaniała dla wątroby, która ochoczo zabiera się do pracy i oczyszcza cię na wiosnę.

Dlaczego mniszek lekarski jest więcej wart niz myslisz

Organizm oczyszczony, to promienna cera, zdrowe włosy i mocne paznokcie. To też szczupła sylwetka. I napływ energii, a to jest bardzo, ale to bardzo potrzebne, kiedy odchodzi zima.

Mniszek  wspomaga pracę śledziony, oczyszcza krew i obniża poziom szkodliwego cholesterolu.

Mój sprawdzony przepis na mniszka to szejk z jego liści + banan + jeszcze jakiś owoc i szczypta cynamonu.

Kiedy tylko mniszek się pojawia, serwuję taki koktajl sobie i mężowi, który (o dziwo) przyzwyczaił się i pije, choć z początku musiałam wysłuchiwać mało oryginalnych uwag  w stylu ” nie jestem królikiem”.

Jeszcze kilka porad jak przyrządzać mniszka. Bardzo, bardzo prosto.

Herbatka:

 jedną łyżeczkę do herbaty korzeni mniszka zalewasz  250 ml zimnej wody i zostawiasz na noc. Na drugi dzień ogrzewasz  do wrzenia i przecedzasz. Dzielisz na dwie równe części i pijesz  pół godziny przed jedzeniem.

Sałatka:

już wspomniałam, przyrządza się ze świeżych liści . Można popuścić wodze fantazji.

Dlaczego mniszek lekarski jest więcej wart niż myslisz

No i powiedz, czy ten mały pospolity kwiatek nie zasługuje na złoty medal?

Ach, jeszcze jedno : liście mniszka zbiera się wczesną wiosną, przed kwitnieniem , korzenie wiosną lub jesienią, a łodygi w czasie kwitnienia.

Roślina nie zna spoczynku zimowego, tzn. wypuszcza  liście nawet w chłodniejszej porze roku.

Oczywiście można też zbierać kwiaty ( (na syrop).

Pozdrawiam – Agnieszka

Źródło i inspiracje : Maria Treben „Apteka pana Boga ”

 

 

(Visited 408 times, 1 visits today)

10 thoughts on “Dlaczego mniszek lekarski jest więcej wart niż myślisz

  1. Mniszek jest zapowiedzią najpiękniejszej pory roku, dlatego zawsze go lubiłem. Ale nie wiedziałem,że ma takie właściwości. Pora się tym zainteresować.
    Pozdrawiam

  2. inwazyjny tak bardzo, że trudno sobie to wyobrazić. tych „dmuchawców” są krocie niezliczone – nawet owady nauczyły się podróżować na pojedynczych „parasolkach”, żeby zaoszczędzić energię i żerować dopiero po wylądowaniu. miód z mleczy jadłem, ale bez rewelacji – od razu wyjaśnię, że z wątrobą wspólnego języka jeszcze nie złapałem,chociaż wrogością nie pałamy wzajemną. z łodyżek można sporządzić „trąbki” i bzyczeć na łąkach – interesujące wrażenie, bo niepokojąco łaskocze w wargi podczas koncertu.

    1. nie znam ani jednego szejka i nie mam komu wrzucać. ale nie przejmuj się – nie zrywam nadaremnie i nie psuję – niech te arabskie generały żrą na potęgę – może trzeba im to eksportować? petrodolary nie śmierdzą chyba, a jeśli nawet, to się wykręci je wprost do baku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *