Zdrowie, jedz zdrowo

Post i uczta, czyli mądrość przodków, albo brakujący klucz do zdrowia

Możesz wesprzeć to, co robię, tutaj :

Patronite.pl/greenelka

Dlaczego tak jest?  Niby jesz zdrowo, dużo się ruszasz, na sen przeznaczasz wystarczającą ilość godzin i co z tego, skoro i tak nie czujesz się zdrowo?

Może nie zawsze coś ci dokucza, ale zdarza się.

I zadajesz sobie pytanie: gdzie popełniam błąd? Bo gdzieś musi być – myślisz sobie.

Rozwiązanie zagadki zdrowia jest cudownie proste.

Twoje ciało jest skonstruowane tak, aby mogło się samo leczyć.

Nie wolno mu tylko przeszkadzać, ale pozwolić funkcjonować mu w jego naturalnym rytmie.

A tym rytmem jest cykl postu i uczty. Inaczej: treningu i odpoczynku. Jeszcze inaczej: stanu, w którym twoje ciało pozyskuje energię z ketonów i stanu, w którym czerpie energię z glukozy.

Post i uczta, czyli mądrość przodków

Oni tak żyli, a my niestety zatraciliśmy tę cenną zdolność i jemy praktycznie cały czas, w dodatku jemy dużo i w zasadzie 90% są to po prostu śmieci, bo produktów przetworzonych w żadnym wypadku pożywieniem nazwać nie można.

Efektem są niebotyczne wręcz masy tłuszczu chodzące po ulicach a razem z nimi w pakiecie tzw. choroby cywilizacyjne, których mogłoby przecież nie być.

Zajmijmy się w takim razie ketozą, czyli stanem , który możesz osiągnąć poprzez dietę ketogeniczną, albo poprzez post.

Dieta ketogeniczna, bardzo popularna w ostatnich latach, jest dla wielu ludzi, którzy chcieliby albo zrzucić nadprogramowe kilogramy albo poprawić stan swojego zdrowia, bardzo skutecznym sposobem na osiągnięcie tych celów.

I rzeczywiście wielu się to udaje i odnoszą spektakularne sukcesy, ograniczając i redukując do minimum ilość węglowodanów, a do maximum podnosząc ilość tłuszczu w diecie.

Nic dziwnego zatem, że dieta keto jest bardzo popularna.Taki sposób odżywiania ma dużo zalet, na przykład możesz jeść smaczne potrawy, których musisz unikać na diecie wysokowęglowodanowej i niskotłuszczowej. Poza tym pokarmy są bogate w składniki odżywcze, które w pełni zaspokajają potrzeby organizmu i pomagają mu wrócić do zdrowia. Bo mitem jest wiara, że należy unikac tłuszczu w diecie.

Wartościowy tłuszcz jest niezbędny do tego, aby organizm pracował wydajnie i do późnego wieku.

I odwrotnie: dieta niskotłuszczowa, o ograniczonej kaloryczności powoduje niedożywienie i choroby, jeśli stosuje się ją przez długi czas, a tak właśnie odżywia się współczesny człowiek.

Zwolennicy diety ketogenicznej przekonują,że można ją stosować bez ograniczeń czasowych, nawet całe życie.

Jednak nasi przodkowie prowadzili tryb życia, w którym okresy ucztowania, czyli czerpania energii z glukozy przeplatali okresami, kiedy czerpali energię z ketonów.

I byli naturalnie zdrowi!

Oczywiście umierali z powodu zatruć, skaleczeń, zakażeń, zapaleń płuc etc., ale nie dręczyły ich choroby cywilizacyjne, zmora, która wlecze się za nami od lat XX tych dwudziestego wieku, a która osiągnęła zawrotne tempo przyrostu w jego drugiej połowie i co gorsza – nie ma widoków na koniec.

Dlaczego jednak, skoro dieta ketogeniczna daje tak wiele korzyści, nie powinna być stosowana całe życie?

A no właśnie dlatego, że nasi przodkowie też nie jedli całe życie, każdego dnia, tłusto, ale przede wszystkim obficie.

Trzymajmy się ich mądrości, bo to najlepsze co możemy zrobić dla naszego zdrowia i długiego życia bez konieczności kontaktowania się z big farmą i doktorami.

Dieta ketogeniczna to jak gdyby naśladowanie terapeutycznych i metabolicznych skutków postu.

Wprowadza ciało w stan ketozy, ponieważ jako główne źródło paliwa wykorzystywany jest tłuszcz. Poziom insuliny i glukozy we krwi pozostaje na niskim, ale zdrowym poziomie. Ciało przechodzi w stan oczyszczania, w którym dysfunkcyjne białka i tłuszcz są rozkładane i  usuwane. Jest to pożądane, ale nie może trwać w nieskończoność, ponieważ organizm musi się po takim etapie odbudować.

Właśnie wtedy potrzebne jest przejście ze stanu ketozy( zapewnianego przez dietę ketogeniczną, bądź post), w stan czerpania energii z węglowodanów.

To tak jak z treningiem: podczas intensywnego wysiłku następuje rozpad tkanek, ale póżniejszy odpoczynek regeneruje je,wzmacnia i odbudowuje. To dlatego nie jest wskazany codzienny intensywny trening. Bo to w czasie odpoczynku mięśnie rosną i tylko, jeśli wprowadzasz odpoczynek, twój organizm czerpie korzyść z ćwiczeń i pozwala mięśniom odzyskać siłe, urosnąć i się zregenerować.

Podobnie jest z dieta ketogeniczną.

W czasie kiedy ją stosujesz, ciało się oczyszcza, niszczone sa komórki chore i zdegenerowane, a kiedy ponownie wprowadzasz do diety węglowodany, ciało tkanki odbudowuje i komórki stają się silne i zdrowe.

Jesli przebywasz w stanie ketozy przez długi czas, na początku odczuwasz korzyści, ale z biegiem czasu dieta może przynieść efekt odwrotny, stare komórki mnożą się i tworzą swoje kopie, a ciało przystosowuje się do podwyższonego poziomu ciał ketonowych.

Podobnie jak dieta wysokowęglowodanowa sprawia, że organizm nie radzi sobie z metabolizmem tłuszczu, tak dieta ketogeniczna może sprawić, że oduczy się efektywnego przetwarzania węglowodanów.

Dlatego naprzemienne wchodzenie i wychodzenie ze stanu ketozy utrzymuje ciało w gotowości do szybkiego przełączania się na spalanie cukru lub tłuszczu, co sprawia, że organizm potrafi zachować pełną moc i siłę.

Oczywiście na każdym z etapów ważne jest, aby zachować zasady zdrowej diety, czyli unikać produktów przetworzonych.

Tak właśnie odżywiali się nasi przodkowie. Pościli, lub mieli dostęp do niewielkiej ilości pożywienia i naturalnie wchodzili w stan ketozy. Kiedy jedzenia było dużo, jedli, aby się wzmocnić.

W ten sposób całe życie wchodzili w stan ketozy i z niego wychodzili. Ta dieta, w połączeniu ze spożywaniem zdrowych, nieprzetworzonych produktów chroniła ich przed przewlekłymi  chorobami degeneracyjnymi,będącymi zmorą człowieka współczesnego, który jakże często nie wyobraża sobie pół dnia bez jedzenia.

Tymczasem:

 Cykliczność jest naturalnym prawem natury.

Po dniu następuje noc, ponieważ planety poruszają się według ustalonego wzorca, skały naprzemiennie tworzą się i niszczeja, kiedy stygną, tworzą góry granitu i twardej lawy, po czym po trochu rozpadają się na glinę, piasek, muł i żwir. Pod wpływem ciepła i ciśnienia ponownie przekształcają się w skały i cały proces zaczyna się od nowa.

Ziemia cały czas przechodzi czas postu i uczty. Spójrz na pory roku. Wiosna i lato to okres wzrostu i odnowy, a jesień i zima to czas zamierania i odpoczynku, po to, aby znów zacząć od początku.

Wiosna rodzi się życie, kwitnie miłość, nie na darmo to maj jest symbolem najpiekniejszego z uczuć, z ziemi wychylaja się rośliny, rozkwitaja kwiaty, po lesie biegaja młode sarenki, w gniazdach wykluwają sie pisklęta, a dzień jest coraz dłuższy.

Jesienią wszystko kładzie się do snu, bo natura potrzebuje  odpoczynku, aby na wiosnę rozpocząć wszystko od nowa.

Tak jak cykl uśpienia i aktywności, cykl postu i uczty jest przypisany do natury wszystkich stworzeń żyjących na Ziemi. Od początku świata tak właśnie żyły.

Współczesny człowiek zaburzyl ten porządek, norma stały się trzy posiłki i dodatkowo przekąski dziennie. To jednak jest niezgodne z prawami natury i przyniosło już i nadal przynosi wiele zła. Jakby tego było mało, człowiek współczesny przeniósł swoje zwyczaje na zwierzęta, które żyja z nim pod jednym dachem. Są jak ich właściciele otyłe i cierpia na te same choroby : zawały, nowotwory, cukrzycę, choroby immunologiczne etc. Objadają sie jak ich pańcia czy pan. A ponieważ jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze, można juz wykupic ubezpieczenie zdrowotne dla zwierząt domowych, aby obniżyć koszty leczenia u weterynarza.

Jeżeli chce się zachować zdrowie, warto przywrócić w swoim życiu naturalny cykl postu i uczty.

Dieta oparta na zdrowych, nieprzetworzonych, bogatych odżywczo składnikach, przeplatana regularnym stanem ketozy w postaci diety ketogenicznej albo postu pomaga odzyskać równowagę. Nie potrzeba wcale pozbawiać się przyjemności zjedzenia ulubionych słodkich owoców, czy owsianki z masłem orzechowym, bo na to jest czas , kiedy czerpiesz energię z węglowodanów. Nawet kawałek tortu nie będzie grzechem.  Ważne jest, aby powstrzymywac się od spożywania produktów wysokowęglowodanowych w czasie, kiedy twoje ciało czerpie energię z tłuszczu.

Nie ma ścisłych zasad jak długo cykl przebywania w stanie ketozy powinien trwać.

Nasi przodkowie też nie trzymali się reguł. Raczej robili to intuicyjnie. Można np. zimą wprowadzić długi cykl  ketogeniczny, dajmy na to 6 – 8 tygodni, a potem na wiosnę i jesień powtórzyć krótkie 12- 14 dniowe cykle.

Warto dodać do tego post jednodniowy, raz w tygodniu i codzienny post przerywany.

Oczywiście inne zasady są w przypadku ludzi obarczonych ciężkimi chorobami, jak np. rak. Dobrze jest poszukać mądrego lekarza albo dietetyka, który pokieruje,bo często potrzeba rozszerzenia diety ketogenicznej na prawie cały czas i pozostawienia tylko małych okienek węglowodanowych.

Pozdrawiam – Greenelka

Źródło: dr Bruce Fife ” Cykliczna dieta ketogeniczna”.

 

 

 

 

(Visited 386 times, 1 visits today)

3 thoughts on “Post i uczta, czyli mądrość przodków, albo brakujący klucz do zdrowia

  1. To nie jest żadna „mądrość przodków” – nie jedli, bo nie mieli jedzenia albo mieli go tak mało, że trzeba było oszczędzać , a nie po to żeby wprawiać się w ketozę. Nie ma tu żadnego elementu przemyślanej strategii czy choćby minimalnego wyboru – chcieli po prostu przetrwać.

  2. Jak dla mnie to nasi przodkowie cały czas byli w stanie ketozy. Głównym produktem który się jadło było tłuste mięso a owoce były tylko dodatkiem. To że czasami jedli trochę więcej węgli nie oznacza że wychodzili z ketozy. Trochę to bez sensu żeby przełączać się non stop z jednego źródła na drugie. Będąc w ketozie też można cyklicznie jeść więcej węgli żeby pobudzić trzustkę. Posty jak najbardziej, cykliczne ładowanie węgli też ale cały czas można zostawać w keto( chyba że są święta albo jakaś impreza, jak się na jeden dzień wyjdzie z ketozy to też nic się nie stanie 😉)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *