Zrób sobie dzień uważności
Kiedy jesteś tak zmęczony i zestresowany po całym tygodniu pracy, że padasz na twarz i jedyne, co ci przychodzi do głowy, to leżenie do góry brzuchem na kanapie i nic nierobienie, mam lepszą radę.
Bo owszem, nic nierobienie jest czasami super i dlaczego nie, ale jeszcze bardziej super jest zafundowanie sobie Dnia Uważności. To będzie taki czas, kiedy będziesz tu i teraz, a nie za chwilę i jutro albo za miesiąc.
Dzień Uważności nie ma być czasem absolutnego relaksu, kiedy zajmujesz się tylko sobą i poświęcasz czas wyłącznie na poprawę wyglądu. Nie o to chodzi.
Dzień Uważności, to godziny, które upływają ci na obserwowaniu tego co robisz, gdzie jesteś, co widzisz. Ważne jest, żeby koncentrować się tylko na tym, co dzieje się w danej chwili.
Uważność wbrew pozorom wcale nie jest trudna.
To tylko czasy, w których żyjemy, nauczyły nas pędzić bez końca i odpoczynku, nic nie widząc i nie słysząc.
Ale można inaczej. Więc spróbuj, zachęcam cię.
Wybierz sobie odpowiedni dzień, oczywiście taki, w którym nie pracujesz, czyli sobotę, a może jeden dzień urlopu ?
Nigdzie się nie spiesz. Nie bój się, nic ci nie ucieknie.
Rano po przebudzeniu, nie zrywaj się od razu z łóżka. Przeciągnij się rozkosznie jak kot i poczuj swoje ciało. Ciesz się, że właśnie zaczął się nowy dzień. Zrób kilka głębokich oddechów i uśmiechnij się.
Jeśli masz ochotę, wyjdź na spacer, jeśli nie, zrób kilka ćwiczeń rozciągających.
Bądź w tej właśnie chwili, obserwuj swoje samopoczucie w czasie tego co robisz.
Kiedy ścielisz łóżko, zauważ jakie ruchy wykonujesz rękoma, jak się schylasz, jak się wyciągasz. Uwolnij swój umysł od niepotrzebnych myśli. Bądź tym co robisz. Kiedy zmywasz naczynia, patrz jak pięknie robią się czyste dzięki ruchom twoich rąk. Postępuj tak przy każdej czynności. Zaofiaruj jej całą twoja uwagę.
Przygotuj pyszne zdrowe posiłki i zjedz je w spokoju.
Delektuj się tym, co masz na talerzu. Jedz powoli. Nie czytaj ani gazety, ani książki, ani tym bardziej nie włączaj komputera i telewizji. Poczuj jak pięknie być daleko od wszelkiego zgiełku.
Idź na spacer
Idź tam, gdzie nie będą cię wytrącały z uwagi sklepy i gwar ulic. Wsłuchaj się we własne kroki i własny oddech. Podziwiaj kwiaty, które kwitną na twojej drodze. Popatrz jakie są niepowtarzalne. Każdy płatek jest inny.
Jeśli to jesień, spójrz jakie piękne są kolorowe liście. Popatrz na drzewo, które mijasz. Zobacz jak liście mienią się w słońcu. Przynieś kilka do domu i włóż do wazonu.
Zrób sobie filiżankę dobrej herbaty i wygodnie usiądź.
Pij powoli. Wdychaj jej aromat i ciesz się ciepłem spływającym w głąb twojego ciała.
Tego dnia staraj się mało mówić.
Milczenie jest kluczem do pełnego przeżycia tego dnia. Cisza pozwoli ci jeszcze bardziej skupić się na tym, co dzieje się tu i teraz. To twoje najważniejsze zadanie.
Nie spinaj się . Nie zmuszaj do niczego. Nie popędzaj się. Zdążysz ze wszystkim, nie bój się. Pozwól, żeby sprawy toczyły się powoli, leniwie. Masz przecież całe życie na stres. Wszystko rób ze spokojem, obserwując siebie i koncentruj się na każdej czynności. Tak jakby nie było wczoraj i jutra. To możliwe i bardzo dobre dla twojej zmęczonej duszy.
Niech ten jeden dzień wypełni się spokojem.
Popatrz na niebo. Zachwyć się jego nieskończonością. Popatrz na chmury. Są jak czas. Płynie tak jak powinien płynąć. Dzisiaj płynie powoli. I wszystko jest tak jak powinno być.
Zakończ dzień uważności pytaniem do siebie. Jak się czuję ? Co mi ten czas przyniósł?
Zaśnij ze spokojem w sercu
i
Weź choć trochę tego spokoju ze sobą na następne dni.
Pozdrawiam serdecznie – Agnieszka
i zapraszam też tutaj
https://greenelka.pl/niemiecki-maz-kawalek-francuza-polsce/
Wszyscy pędzimy jak szaleni, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Kiedy znajdujemy czas, żeby zatrzymać się choć na chwilę, widzimy jak kruche jest życie. I też piękne.
Bardzo fajny tekst, dzięki. Lubię do Ciebie wpadać. Miło tu i spokojnie. Można odetchnąć.
Ksawery, dziękuję. Od pewnego czasu staram się otaczać spokojem. To niekiedy wymaga ćwiczeń w przekierunkowaniu myśli, ale warto.
Wpadaj często – pozdrawiam serdecznie