„Odchudzanie jest proste. Schudłam 10 kilo w 3 miesiące”.

„Wystarczy zastosować dietę…

„Co ty opowiadasz, ja już tyle razy próbowałam, to było nawet moje postanowienie noworoczne. Co z tego. Już niedługo znowu koniec roku, a ja nie straciłam ani jednego kilograma”.

Taką sobie rozmówkę słyszałam przy stole u znajomych, zastawionym suto, jak to u nas bywa.

Kasia schudła, bo zastosowała się do zaleceń diety X,Y, Z. A Ania pozostała powiedzmy pulchna, bo zamiast katować się dietą, wolała kupić na rogu w cukierni pączka.

Żadna z dziewczyn nie jest wygrana. Ania, bo co prawda ma pączki, ale żżera ją złość na swoją słabość, Kasia też nie, bo za chwilę jej cały wysiłek, jej katowanie się dietą zakończy się łzami i efektem jo-jo.

Kluczowym czynnikiem decydującym o tym, czy zrzucisz oponę z brzucha jest dieta.

Bez zmiany nawyków żywieniowych nie pojedziesz dalej. To pewne.

Piszę o tym tutaj i tutaj. Bo żadna dieta cud nie istnieje. I nie istnieje żaden suplement diety, który w jakiś cudowny sposób odmieni twoją sylwetkę z grubej w szczupłą, zakładając, że masz taki problem, oczywiście.

Ale są jeszcze oprócz tego dodatkowe, sprawdzone i potwierdzone naukowo sposoby na pozbycie się zbędnego tłuszczu, którym warto się przyjrzeć i je zastosować.

OTO 9 SPRAWDZONYCH SPOSOBÓW NA ODCHUDZANIE

1. Żyj w zgodzie z rytmem dobowym.

Człowiek ma swój rytm, który został wspaniale zaprojektowany przez Naturę i każde odstępstwo od niego na dłuższą metę, przysporzy ci chorób.

Co to znaczy ? To bardzo proste.

Musisz w nocy spać, a w dzień działać. Oczywiście, jeżeli raz na jakiś czas zarwiesz noc na imprezie, świat się nie zawali. Jednak jeżeli będziesz permanentnie przesiadywać do późna, zamiast rozkosznie wtulić się  w objęcia Morfeusza, nie dziw się, jeśli po jakimś czasie ( oczywiście nie natychmiast, bo twoje ciało ma cierpliwość) zaczniesz chorować. No i nie schudniesz.

Najzdrowszy sen, taki, który regeneruje twoje ciało jest właśnie w nocy. Najlepiej od godziny 22 do 6 rano.

Nigdy nie nadrobisz snu w dzień.

No dobrze, a co mają powiedzieć ci, którzy pracują na nocnej zmianie? Prawdę mówiąc, nie wiem. Naprawdę. Jeśli zdarza się to co jakiś czas, na przykład tak jest w przypadku lekarzy, to nie tragedia. Ale permanentnie pracować w nocy, to już gorzej.

Nigdy nie kładź się spać z pełnym żołądkiem, daj mu odpoczać. Nie trenuj za dużo przed snem, bo to nie pozwoli ci zasnąć. Nie pij kawy, mocnej herbaty. Piszę o tym tutaj.

2.Wyłączaj wszystkie źródła światła w pomieszczeniu, w którym spisz.

Wszelkie migajace światełka, stand by, wi-fi, lampki, wszystko to zakłóca ci sen i rytm dobowy. Tym samym nie możesz schudnąć.

3.Pamiętaj o witaminie D

Niestety, w naszym klimacie jest tak, że prawie nikt nie ma wystarczająco dużo witaminy D.

Wiadomo, że czerpiesz ją ze słońca, a tego jest u nas jak na lekarstwo. Marne 3 miesiące latem, a nawet wtedy często pada i  niebo całymi dniami przybiera  ohydny szary kolor. W pozostałe miesiące nawet szkoda mówić. A jeśli słońce wtedy się pojawia, to niestety pada pod takim kątem, że nici z witaminy D.

Tak więc jeśli nie możesz chudnąć, choć zdrowo się  odżywiasz,wystarczająco dużo śpisz i lubisz się ruszać, to idź do lekarza i sprawdź swój poziom witaminy D. Prawie na pewno masz jej za mało.

Zacznij ją suplementować i obserwuj co się będzie działo.  Badanie jest dosyć drogie, bo w zależności od miejsca wykonania mieści się w przedziale 50- 100 zł, ale warto je zrobić.

4.Śpij wystarczająco długo.

Naukowcy potwierdzają, że krótki sen prowadzi do otyłości.

Więc jeśli nie możesz schudnąć, zacznij spać odpowiednio długo. Powinno to być 8 godzin. Krótki sen pobudza wydzielanie kortyzolu, czyli hormonu stresu, a ten z kolei sprawia, że nie możesz chudnąć. Koło się zamyka.

5. Pij dużo wody

Woda przyspiesza termogenezę, czyli wytwarzanie ciepła przez organizm. Wypicie szklanki wody przed posiłkiem pomoże ci w schudnięciu. Woda oczyszcza organizm z toksyn i dotlenia tkanki.

Zwracaj uwagę, żeby w ciągu dnia wypijać jej dostateczne ilości. Nie soki, nie herbatę, nie kawę, ale właśnie wodę. Ile? A to juz sprawa indywidualna. Ale dobrym wskaźnikiem będzie barwa moczu. Powinien być jasny, prawie przejrzysty. Jeśli zaś jest ciemny, mętny, a do tego brzydko pachnie, znak, że wody pijesz za mało.

6. Stosuj regularny post

Możesz robić jak ja, czyli jeden, dzień w tygodniu nic nie jeść. Możesz też stosować tak zwany post przerywany. Czyli jesz tylko w okienku ośmiogodzinnym. W ciągu reszty doby jedzenie jest tabu. Bardzo popularny sposób, wspierany przez wielu naukowców i dietetyków.

7.Nie zapominaj o błonniku

Błonnik sprawi, że zjesz mniej a będziesz nasycony.

Chodzi o to, żeby twoja żywność miała jak największą wartość odżywczą i jak najmniej kalorii, Jedz dużo warzyw i owoców. Jednak unikaj soków owocowych, one tylko przelecą przez ciebie i w żadnym razie nie nasycą cię.

8.Jedz powoli

Pamietaj o tym, że twój mózg potrzebuje czasu, aby wysłać sygnał, że jesteś nasycony.

9. Ogranicz stres

Wiem, powiesz mi, że to niewykonalne. Ale jednak warto się do tego przyłożyć. A przynajmniej wypracować sobie metody, które pozwolą ci się zrelaksować.

Bo:

stres powoduje wydzielanie kortyzolu, hormonu, który był bardzo potrzebny twoim przodkom w zamierzchłych, prehistorycznych czasach, kiedy trzeba było uciekać przez niedźwiedziem, albo innym złośliwym zwierzem.

Pomagał się zmobilizować do walki.

Ale dzisiaj raczej uciekać nie musisz.

Kortyzol wzrasta, kiedy jesteś w stresie. Jeżeli jednak znajomi określają cię  kłębkiem nerwów, a  stres jest u ciebie stanem permanentnym, to kortyzol powoduje, że buduje się u ciebie tłuszczyk i to tam gdzie jest najmniej pożądany, ale za to najbardziej niebezpieczny, czyli w okolicach brzucha. Więc naprawdę, staraj się walczyć ze stresem w swoim życiu.

Żyj  powoli.

To tyle. Może znasz jeszcze jakieś inne sposoby na odchudzanie, chętnie dowiedziałabym się.  Tymczasem pozdrawiam cię serdecznie.

Agnieszka

Żródła i inspiracje:

„Heile dich schoen” – Marcus Rothkranz

„Niebieskie strefy w praktyce” – Dan Buettner

„Nowoczesne zasady odżywiania” – T. Colin Cambell

JEŚLI TEN TEKST ZACIEKAWIŁ CIĘ, A MOŻE ZAINSPIROWAŁ, DAJ TEMU WYRAZ PROSZĘ, DAJ LAJKA I POŚLIJ DALEJ. DZIĘKI.

Może to cię zaciekawi:

Mity żywnościowe, w które już nie wierzę. Mit nr 1- wczesne śniadanie